Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd puchnie

Ynona Husaim-Sobecka, 2 listopada 2004 r.
O prawie 100 urzędników powiększył się w tym roku szczeciński magistrat. W budynku przy pl. Armii Krajowej pracuje już 1010 osób.

Od kiedy Marian Jurczyk objął fotel prezydenta, w urzędzie są nieustanne zmiany. W miejsce likwidowanych stanowisk powstają nowe. Teraz planowana jest następna zmiana. Do grudnia ma powstać - na żądania organizacji i klubów sportowych - wydział sportu. Będzie to 33 wydział w magistracie.

- Kiedy byłem prezydentem miałem 3 zastępców i sekretarza - mówi Jan Stopyra, prezydent Szczecina w latach 1972-84. - W urzędzie pracowało o połowę mniej pracowników niż obecnie - 450. Było 17 wydziałów. Zatrudniałem 2 radców prawnych, a nie tak jak teraz 11. Każdy pracownik znał prawo w takim zakresie jak było ono mu potrzebne. Nie miałem biura prasowego. Każdy kierownik był specjalistą i umiał odpowiedzieć na pytania dziennikarzy.

Do tej pory ściśle pilnowano, by przy kolejnych reorganizacjach nie przekroczyć 870 etatów. Tyle pozostawił po sobie prezydent Edmund Runowicz. Od stycznia jednak liczba ta rośnie.

W szczecińskim magistracie zawsze dobrze się zarabiało, dużo lepiej niż w urzędzie wojewódzkim czy marszałkowskim. Średnia płaca przekracza 2,5 tysiąca złotych. Dyrektor wydziału dostaje nieco ponad 6 tys. zł, kierownik biura prawie 5 tys. zł. Prezydent Marian Jurczyk wprowadził w tym miesiącu podwyżki, średnio około 100 zł na osobę.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński