Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ucieczka rachmistrza

Krzysztof Flasiński
Po walkach o to, aby szansę dorobienia przy spisie powszechnym otrzymali bezrobotni, a nie urzędnicy i ich rodziny może okazać się, że zabraknie rachmistrzów.

Zgodnie z wytycznymi urzędu statystycznego, rachmistrz musi mieć średnie wykształcenie, być godny zaufania, musi mieć odpowiednie predyspozycje psycho-fizyczne, które pozwolą na nawiązanie kontaktu z różnymi ludźmi. Rachmistrz powinien być zdolny do opanowania materiału szkoleniowego, czyli dwóch obszernych instrukcji. Zaleca się, choć nie jest to wymóg konieczny, aby rachmistrz miał doświadczenie w pracy administracyjnej.
Nie było zakazu zatrudniania urzędników. Wielu bezrobotnych skarżyło się, że prominentni mieszkańcy gmin stanowiska rachmistrzów rozdzielają między swoich znajomych. Mówiono, że przy spisie można zarobić horendalne kwoty. Okazuje się, że w większości gmin rachmistrzów może zabraknąć.
Bardzo dużo osób zrezygnowało z pracy przy spisie w Świerznie. To najbiedniejsza gmina powiatu i szansa dodatkowego zarobku początkowo przyciągnęła wiele osób. Aby uniknąć kontrowersji, Anna Stanaszek-Kaczor, wójt i gminny komisarz spisowy zaproponowała, aby kandydaci na rachmistrzów wybrali spośród siebie komisję, która wylosowałaby rachmistrzów spośród chętnych.
- Nie chciałam wybierać rachmistrzów. Nie czuję, abym miała moralne prawo dzielić moich mieszkańców na godnych i niegodnych zaufania - mówiła Anna Stanaszek-Kaczor.
Ustalono trzy podstawowe wymogi - rachmistrz powinien mieć 18 lat, średnie wykształcenie i być bezrobotny. Zgłosiły się 54 osoby. Po weryfikacji wykształcenia oraz statusu w urzędzie pracy pozostało 35 chętnych. Po losowaniu wybrano 16 rachmistrzów i 4 rachmistrzów rezerwowych.
Rachmistrzowie, którzy cieszyli się szczęściem podczas losowania zaczęli jednak rezygnować. Po kilku tygodniach już wszyscy rezerwowi byli rachmistrzami. Wybrano kolejnych czterech rezerwowych. Dzisiaj wiadomo, że już trzech z nich będzie pracowało przy spisie. Został tylko jeden rezerwowy.
- Przyczyną takiej sytuacji w Świerznie jest struktura rynku pracy - tłumaczy Ryszard Mamiński, zastępca wójta. - Osoby, które chciały dorobić jako rachmistrzowie, załatwiły sobie pracę na cały sezon w ośrodkach wypoczynkowych w popularnych miejscowościach turystycznych.
Inni wskazują także inne przyczyny. Część kandydatów na rachmistrzów liczyła, że praca przy spisie będzie łatwa i szybka, że wystarczą dwa dni, aby zarobić dwa tysiące złotych. Okazało się jednak, że to trudne, żmudne i czasochłonne zajęcie. Rachmistrze w Świerznie nie wiedzą jeszcze, ile zarobią na spisie. Zapłata uzależniona jest od wielkości okręgu, a okręgi w tej gminie także będą przydzielane po losowaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński