Szopka przy katedrze przyciąga nie tylko większą liczbą zwierzaków i ptaków, ale również niecodziennym dźwigiem deptakowym. Za pomocą podobnych urządzeń w średniowieczu wciągano na duże wysokości materiały budowlane.
Pogotowie ds. Dzikich Zwierząt w Szczecinie przygotowało dla odwiedzajacych szopkę około 200 kg kiełbasy, którą można upiec sobie przy rozpalonym ognisku. Zrobiono z niej ponad 600 porcji. Do tej pory zeszła zaledwie jedna piąta. Przy stoisku, gdzie można za darmo dostać chleb, kiełbasę oraz domowy smalec, stoi również wydrążony pień na dobrowolne datki. Wiekszość osób podchodzi i pyta, po ile kiełbasa. Duża część z nich, gdy słyszy, że za darmo, nie dowierza i odchodzi nic nie biorac.
- Ludzie tak już przyzwyczaili się, że na tym świecie nie ma nic za darmo, że nie wierzą i myślą, że z nich drwimy - śmieje się Łukasz Pomorski z Pogotowia ds. Dzikich Zwierząt w Szczecinie. - Gdy dodajemy, że za dobrowolny grosik, który można wrzucić do naszej skarbonki na datki na zwierzęta, dopiero wówczas decydują się wziąć chleb ze smalcem lub kiełbaskę na ognisko. Dzieci są śmielsze.
Atrakcją jest wspomniany dźwig deptakowy. Można wejść do środka i pochodzić w nim podobjnie, jak chomik w kołowrotku. Kręci się, co utrudnia utrzymanie równowagi. I tu śmiałością nad dorosłymi górują dzieci. Podobnie, jak sprawnością. Widzieliśmy tatusiów, którzy nie mogli utrzymać równowagi i radość ich dzieci, którym nie sprawiało to kłopotu. Kolejka do dźwigu długa.
Przy katedrze z myślą o najmłodszych przygotowano jeszcze jedna atrakcję. Jest nim konik kucyk. Bardzo lubi, gdy się go głaszcze. Zachowuje się wówczas jak pies, domagający się pieszczot.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?