Oskarżony, którego nazywamy "Tulipanem", bo działał podobnie jak serialowy bohater, do początku listopada przebywać będzie w areszcie. Sąd zamierza przed tą datą zakończyć przewód sądowy. Do przesłuchania został jeszcze jeden świadek, który nie stawił się wczoraj przed sądem, mimo że odebrał wezwanie. Zeznawała jedynie znajoma jednej z pokrzywdzonych. Potwierdziła, że pożyczała jej 1200 euro, które następnie stargardzianka pożyczyła Robertowi B. Powiedziała także, że słyszała od niej, że została oszukana przez jakiegoś mężczyznę. Nie znała jednak szczegółów zajścia.
Przypomnijmy, że stargardzianka i jej córka straciły na znajomości z B. ok. 35 tys. zł, trzecia kobieta 18 tys. zł, a czwarta ponad 12 tys. zł. Nie wspominając oczywiście o stratach moralnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?