Po ostatniej kolejce wiemy, że o mistrzostwo Polski powalczą dwa zespoły: Raków Częstochowa ma 6 punktów przewagi nad Legią Warszawa, ale to legioniści wygrali bezpośredni mecz i mogą cisnąć do końca. W świąteczny poniedziałek Legia zagra w Legnicy, a Raków w Radomiu.
Otwarta jest gra o 3. pozycję w tabeli na koniec sezonu. Zajmuje ją teraz Lech Poznań, który mógł powiększyć przewagę nad Pogonią do 6 punktów, ale w niedzielę padł remis i w tabeli nic się nie zmieniło. „Kolejorz” w sobotę zagra derbowe spotkania z Wartą i raczej zainkasuje kolejne trzy punkty.
Apetyt na podium mają też piłkarze Pogoni. Trzy punkty straty na osiem kolejek do rozegrania to nie jest duża przewaga.
- Walczymy o 3. miejsce. W pewnym momencie było widać, że nie dla nas jest walka o czołowe lokaty, ale ja uważam, że zdobycie po raz trzeci z rzędu medalu będzie takim małym mistrzostwem. Będziemy walczyć do końca. Musimy liczyć na to, że Lech zgubi gdzieś punty. Jest osiem spotkań do końca, więc jest to możliwe - mówi Kamil Grosicki, skrzydłowy Pogoni. - Jeszcze nam trochę brakuje, by wejść na ten wyższy poziom. Trzeba mocno pracować - jako drużyna i klub, by się tam znaleźć.
Pogoń jest w takiej sytuacji, że musi liczyć na wpadki Lecha, ale też musi oglądać się za siebie. Już najbliższa kolejka może sporo wyjaśnić.
Pogoń ma przewagę trzech punktów nad Wartą i Widzewem Łódź. O podium może jeszcze myśleć Cracovia (6 punktów straty do Pogoni), a trochę mniej Piast (8 punktów straty), ale gliwiczanie świetnie punktują wiosną i co jeszcze kilka tygodni temu wydawało się niemożliwe, dziś nabiera realnych kształtów.
W sobotę Pogoń podejmie Cracovię. Jeśli wygra - wykluczy z tej rywalizacji „Pasy”, ale jak przegra to krakowianie mogą złapać odpowiedni rytm. Na wpadkę Pogoni - liczyć może Warta (gra derby), Widzew (podejmie Stal Mielec), a Piast zagra we Wrocławiu. Dla Portowców najlepszy scenariusz kolejki to wygrana z Cracovią, remis w derbach Poznania i stracone punkty Widzewa i Piasta. Wtedy Pogoń nie tylko zbliży się do Lecha, ale też odskoczy od zespołów zainteresowanych 4. miejscem. Ta lokata gwarantuje udział w europejskich pucharach.
Na dole tabeli też mało pewniaków. Jedną nogą w I lidze jest Miedź, ale od 17. Lechii do 11. Stali to jest tylko pięć punktów różnicy. Nawet Piast - też musi unikać zadyszki, by nie wpędzić się w kłopoty.
Zakładając najbardziej logiczne rozwiązania w świątecznej kolejce, czyli wygrane Pogoni i Lecha to do końca sezonu pozostanie 7 kolejek.
Pogoń zagra w nich z: Lechią (wyjazd), Stalą (dom), Piastem (wyjazd), Legią (dom), Miedzią (dom), Górnikiem (wyjazd), Radomiakiem (dom). Dla porównania Lech: Legia (wyjazd), Radomiakiem (wyjazd), Górnikiem Zabrze (dom), Cracovią (dom), Rakowem (wyjazd), Koroną (wyjazd), Jagiellonią (dom).
Obiektywnie - terminarz jest sprzymierzeńcem Pogoni. Poznaniaków czekają jeszcze np. wyjazdowe hity, a Portowcy podejmą Legię.
Przypomnijmy, że trzecie miejsce w tabeli to większa premia finansowa i prestiż.
Ważne dla tej rywalizacji spotkanie z Cracovią już w sobotę o godz. 17.30. W składzie Pogoni zabraknie zawieszonych za kartki Luki Zahovicia i Konstantinosa Triantafyllopoulosa.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?