Tragiczny wypadek na parkingu pod Stargardem. Złodziej katalizatora przygnieciony przez okradany samochód

Dramatyczny finał podczas kradzieży katalizatorów!
Zdarzenie z (01-02.08.2020) soboty na niedzielę.
Morzyczyn jak wiemy jest zagłębiem komisów samochodowych. Podczas kradzieży na jednym z placów samochodowych, doszło do śmiertelnego zdarzenia. Na mężczyzne, który z zamiarem wycięcia z pojazdu katalizatora, lewarek obsunał się, na skutek czego pojazd spadł na niego!
Szybka pomoc służb medycznych nie pomogła mężczyźnie.

Stoją! Stargard

- Do zdarzenia doszło wcześniej, w nocy z 31 lipca na 1 sierpnia br. - mówi mł. kpt. Rafał Matysik z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie. - Około godziny 2 w nocy, czyli już w sobotę 1 sierpnia, przyjęliśmy zgłoszenie o mężczyźnie uwięzionym pod autem na parkingu komisu samochodowego w Morzyczynie. O 2.11 dotarli tam nasi pierwsi ratownicy. W sumie działało tam kilkunastu strażaków, z OSP Kobylanka i JRG Stargard oraz ratownicy medyczni z pogotowia, którym przekazaliśmy mężczyznę po wydobyciu go spod samochodu.

Przygnieciony samochodem niestety zmarł na miejscu.
- Śmierć mężczyzny nastąpiła przed przybyciem zespołu ratownictwa medycznego - mówi Paulina Targaszewska, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.

Sprawę tragicznej śmierci na komisowym parkingu bada prokuratura.
- W weekend doszło do śmierci mężczyzny przygniecionego przez auto - potwierdza podkom. Krzysztof Wojsznarowicz, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Ustalamy okoliczności zdarzenia pod nadzorem prokuratury.

Nieoficjalnie wiadomo, że mężczyzna nie był sam, że na parkingu komisu towarzyszyło mu dwóch kompanów. Na grupach Stoją! Stargard wielokrotnie poruszany był problem złodziei katalizatorów. Są one wycinane po zmroku z samochodów zaparkowanych w Stargardzie i w okolicznych miejscowościach. Jak mówią właściciele komisów w Morzyczynie, także u nich zdarzały się już takie przypadki.

•ALARM24