Pan Maciej podróżował promem ze Świnoujścia w nocy, 2 maja.
- Byłem na wycieczce. Prom wypływał o godzinie pierwszej w nocy - opowiada nam pan Maciej. - Jeszcze kiedy cumował przy nabrzeżu, chciałem skorzystać ze znajdującej się na nim toalety. Niestety, była nieczynna. Członek załogi, którego zapytałem o powód zamknięcia, powiedział, że nie można jej używać do rana, bo została posprzątana.
Zaproponował za to, by skorzystać z krzaków na wybrzeżu.
- Z tym, że trzeba się pospieszyć, bo prom zaraz odpływa... To było, według niego, chyba zabawne - komentuje pan Maciej. - Rozumiem, że takie propozycje składa się wszystkim turystom. Czy miasto nie obawia się wobec tego, że goście zapaskudzą całe nabrzeże?
Zwróciliśmy się do władz miasta z pytaniem, czy akceptuje, by turyści pozbawieni byli toalety na promie i załatwiali swoje potrzeby na nabrzeżu.
- Będziemy to wyjaśniać - obiecywał Robert Karelus z Urzędu Miasta w Świnoujści. - Toalety na promach mają być czynne całą dobę. Jest nam przykro, że taka sytuacja mogła mieć miejsce, bo zależy nam na turystyce. Wystarczy, że są trudności z przebyciem drogi do Świnoujścia. Nie chcemy tego jeszcze komplikować.
Leszek Paprzycki, dyrektor Żeglugi Świnoujskiej, która odpowiada za przeprawę promową, przyznaje, że zawiniła obsługa promu.
- Odpowiedzialny za ten stan rzeczy pracownik został ukarany dyscyplinarnie - poinformował "Głos" Paprzycki. - Załogi pozostałych promów obsługujących przeprawę zostały powiadomione o bezwzględnym przestrzeganiu zasad dotyczących otwarcia toalet (z wyjątkiem czasu niezbędnego na ich sprzątanie, przed zdaniem zmiany). Sytuacja powyższa wystąpiła incydentalnie i nie powinna mieć więcej miejsca. Za doznane z tego powodu przykrości w imieniu własnym i załogi - przepraszam - mówi dyrektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?