- Wszystkie moje uwagi tłumaczy Milarowi Julcimar - mówi Bogusław Baniak, szkoleniowiec Pogoni. - Mam nadzieję, że Brazylijczyk dobrze tłumaczy mu to, co mam do powiedzenia.
Milar przypomina na boisku wolnego elektrona. Akcje ofensywne zależą w dużej mierze od jego inwencji.
- Gra zbyt indywidualnie - przyznaje Baniak. - Drużyna akceptuje to, że jest gwiazdą. Stąd wolno mu czasami nieco więcej niż innym.
Rzeczywiście Milar wykonuje stałe fragmenty gry (rzuty wolne wykonuje wręcz z zegarmistrzowską precyzją). Jak sam mówi, osiemdziesiąt procent wolnych wpada do siatki. Często drybluje, co jednak nie zawsze kończy się pożytkiem dla drużyny.
- Straty piłki na wysokości pola karnego rywala, to możliwość błyskawicznego kontrataku dla przeciwników. Trzeba Milara powoli wpasowywać w karby taktyki, choć z uwagi na jego południowy temperament nie będzie to proste - zaznacza Baniak. - To jednak nie pierwsza gwiazda piłki, która nie lubi sztywnych ram taktyki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?