Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz Pernis (się) broni

(dv)
Dusan Pernis (w czarnym stroju).
Dusan Pernis (w czarnym stroju). Andrzej Szkocki
Występ Dusana Pernisa w bramce, to drugie największe zaskoczenie przegranego meczu Pogoni Szczecin z Koroną Kielce. Pierwszym było opóźnienie spotkania o 15 minut z powodu deszczu. Słowak zmienił w bramce ulubieńca szczecińskich trybun, Radosława Janukiewicza.

Gdyby rezerwowym bramkarzem wciąż był Bartosz Fabiniak, z pewnością na boisko w Kielcach wyszedłby Janukiewicz. No ale Pernis to inny poziom, inne oczekiwania, a jego przejściu do Pogoni towarzyszyła wyjątkowa otoczka, dodatkowo spotęgowana entuzjazmem Grzegorza Smolnego, odpowiedzialnego za transfery.

Trzeba przyznać, że golkiper spisał się dobrze. Co prawda przy pierwszej interwencji miał pewne problemy, ale ostatecznie złapał piłkę na raty, nurkując w błocie. Początkowo Słowak dosyć niepewnie wyglądał na przedpolu. Momentami za bardzo był uwiązany do bramki, kiedy np. w 12. minucie niepilnowany w polu karnym Stano posłał piłkę głową z kilku metrów obok bramki.

Później było lepiej, aż w 36. minucie otrzymał solidny zastrzyk sportowej euforii broniąc rzut karny. Także w drugiej połowie kilka razy bronił w trudnych momentach. Można mieć zastrzeżenia, do interwencji przy drugiej bramce dla Korony, kiedy Jovanović uderzył z 16 metrów, a Słowak sparował piłkę na bok. Dopadł do niej Korzym (wykorzystując ospałość Dąbrowskiego). Identycznie wyglądała stracona bramka z Legią, kiedy także jeden z zawodników (Radović) strzela zza pola karnego, a bramkarz (Janukiewicz) paruje piłkę na bok i dopada do niej rywal (Kosecki) strzelając na pustą bramkę.

Kto zagra w meczu ze Śląskiem? Nie ma podstaw do tego by zmienić Pernisa, bo sportowo Słowak na boisku w Kielcach się obronił. Pytanie tylko, czy w ciągu ostatnich dni zmienił swoje podejście do gry w Pogoni na te właściwsze. Rywalizacja szczecińskich bramkarzy, należy do najciekawszych w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński