Przez półtora roku funkcjonowania, NiOL nie stworzył na swojej stronie internetowej Biuletynu Informacji Publicznej (BIP). Jako spółka miejska miał taki obowiązek.
- W praktyce BIP powinien działać już w czasie, gdy spółka zaczyna działalność - mówi Szymon Ossowski z pozarządowego Centrum Dostępności do Informacji Publicznej.
BIP to elektroniczna baza informacji publicznych, które dotyczą m.in. urzędów, spółek, szkół, partii politycznych, związków zawodowych. Zawiera m.in. dane o władzach spółki, majątku, przetargach, ogłoszeniach. Na stronie internetowej NIOL-u próżno szukać wiadomości o władzach spółki (poza nazwiskiem prezesa). Nie wiadomo jaki jest majątek firmy, bo nikt nie wyjaśnia, czy zdjęcia kamienic wystawionych do sprzedaży lub najmu, to cały majątek firmy.
W ubiegłym roku opisaliśmy kulisy przetargu, w którym spółka sprzedała kamienicę w centrum Szczecina za 2,1 mln zł. Transakcja wzbudza wątpliwości radnych, którzy od prawie pół roku prowadzą kontrolę w tej sprawie. Umowę bada też prokuratura.
- Mam już tego serdecznie dość. Co chwilę dowiadujemy się, że coś, co powinno być jawne, takie nie jest. Władze miasta czują się bezkarne i reagują dopiero, gdy interweniujemy. Ale jak długo to będzie trwało? Ujawnią nazwisko zastępcy prezesa, to za chwilę okaże się, że utajnili coś innego. Ręce opadają. NiOL to tylko jeden z przykładów tego, że władze Szczecina niewiele robią sobie z zasady jawności - oburza się radna Małgorzata Jacyna-Witt.
A urzędnicy uspokajają.
- Na stronie internetowej spółki NiOL są wszelkie informacje, które znajdują się w typowym Biuletynie Informacji Publicznej. Z informacji uzyskanej w spółce wynika, że strona internetowa jest w trakcie tworzenia i zakładka BIP będzie wyodrębniona w najbliższym czasie - mówi Tomasz Klek ze szczecińskiego magistratu.
Szymona Ossowskiego zachowanie spółki potępia.
- Ustawa o BIP nie przewiduje sankcji karnych, ale to co robi NiOL jest naganne - dodaje.
Sprawdziliśmy, kiedy spółka planuje uruchomić biuletyn.
- Nasz informatyk już nad tym pracuje. Jest szansa, ze zakładka pojawi się jeszcze w tym tygodniu - usłyszeliśmy od pracownika NiOL. d
Nasz komentarz
Mamy prawo wiedzieć
Ynona Husaim-Sobecka
Dostęp do informacji gwarantuje nam Konstytucja. Jak widać, nie wszyscy o tym pamiętają. W internecie nie znajdujemy wiadomości, kto zasiada w radzie nadzorczej spółki NiOL, kto w niej rządzi, jaki ma majątek, co sprzedaje i jakie robi zakupy. Gdyby władze firmy dopełniły swoich ustawowych obowiązków i umieścili w internecie informację, że chcą sprzedać kamienicę przy al. Niepodległości za nieco ponad dwa mln złotych, nie byłoby problemu z kontrowersyjną prywatyzacją majątku. A radni nie mieliby szans, by swoją niewiedzę łatwo tłumaczyć brakiem dostępu do informacji. Nawet dzisiaj, zamiast bezskutecznie wykłócać się z prezydentem o odpowiedzi na kolejne pytania, powinni zadbać o to, by w Szczecinie po prostu respektowano Konstytucję.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?