- Mój ojciec miał mieć operację serca w tym tygodniu - twierdzi nasz Czytelnik. - Zabieg niestety odwołano. Bez podania kolejnego terminu.
Operacja była zaplanowana jesienią 2022 r. Jak tłumaczy nasz rozmówca, chory jest w podeszłym wieku. Czekanie na zabieg jest dla niego dużym stresem.
- Bardzo to przeżywa - zapewnia. - Zauważyłem, że przesunięcie terminu go załamało.
Zaniepokojenie chorych i ich bliskich potęguje fakt, że nie wiedzą, jak długo będą musieli jeszcze czekać.
- Nie znamy nowego terminu operacji. Nie powiedziano nam tego - podkreślają.
Decyzję o przesunięciu tzw. zabiegu planowego każdorazowo podejmuje lekarz kierujący, po przeanalizowaniu historii choroby pacjenta. Wytypowani pacjenci są informowani o sytuacji indywidualnie - osobiście dzwonią do nich w tej sprawie lekarze prowadzący. Tłumaczą, że chwilowo brakuje anestezjologów.
Lekarzy specjalistów brakuje w całym regionie. Szpitale w Szczecinie od ręki przyjmą m.in. chirurgów czy anestezjologów. Z powodu braku tych ostatnich na Pomorzanach zabiegi przekładane są od około dwóch tygodni.
- Ale to sytuacja przejściowa - zapewnia Bogna Bartkiewicz, rzeczniczka prasowa SPSK-2 PUM. - Zaistniała w związku z tymczasowo zmniejszoną obsadą, m.in. z powodu sezonu grypowego. Ale - podkreślam - wszystko jest pod kontrolą.
Jak się dowiedzieliśmy, ograniczane jest wyłącznie wykonywanie zabiegów planowych - problemy dotyczą np. oddziałów kardiochirurgii i urologii.
- Zabiegi nagłe i ratujące życie cały czas odbywają się bez zmian – podkreśla Bogna Bartkiewicz. - W jednej jednostce przesunięto pięć zabiegów z bieżącego tygodnia - na około 60 wykonywanych tygodniowo. Planujemy, że w przeciągu najbliższych 2-3 tygodni sytuacja ustabilizuje się i wrócimy do realizacji pełnego grafiku zabiegów.
Część personelu już wraca do pracy. Bogna Bartkiewicz twierdzi, że dzięki temu od tego tygodnia szpital wznawia zabiegi kardiochirurgiczne. Nowe terminy operacji są ustalane na bieżąco - nie wiemy więc jak są odległe.
Rzeczniczka zapewniła nas, że liczba zatrudnionych i zakontraktowanych lekarzy anestezjologów pozwala na normalną pracę szpitala, o ile nie zaistnieją sytuacje życiowe, jak np. przerwy w udzielaniu świadczeń (tj. urlopy, zwolnienia lekarskie itp.). Wtedy obsada jest mniejsza.
- Z tego powodu nabory na niektórych specjalistów (nie tylko anestezjologów) są dość często powtarzane - tłumaczy. - Nie oznacza to, że nagle zmniejsza się znacząco liczba personelu w danej specjalizacji (lekarzy czy pielęgniarek). Ma to tylko na celu bieżące zabezpieczenie kadry, z "zapasem". Czasem poszukiwane są osoby na cały etat lub pełen kontrakt, innym razem tylko na dyżury.
Dlaczego brakuje specjalistów w Zachodniopomorskiem? Rektor PUM, prof. Bogusław Machaliński tłumaczy, że jednym z powodów jest emigracja absolwentów szkół medycznych za granicę. Poza tym, na niektóre specjalizacje od lat brakuje chętnych. Z ostatnich danych wynika, że najbardziej poszukiwani są chirurdzy i lekarze chorób wewnętrznych.
Botoks 2.0? Naukowcy potwierdzają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?