Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szokujące relacje świadków w sprawie zabójstwa Malwiny z Morynia

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Według prokuratury 16-lutego2022 r. 20-letni Jakub P. utopił w miejscowym jeziorze 16-latkę, z którą potajemnie się spotykał.
Według prokuratury 16-lutego2022 r. 20-letni Jakub P. utopił w miejscowym jeziorze 16-latkę, z którą potajemnie się spotykał. Andrzej Szkocki
"Kuba powiedział, że zabił człowieka, że miał powód, ale niedostateczny. Nie bał się konsekwencji, bo był przekonany, że dobrze ukrył ciało Malwiny" - mówiła dzisiaj w szczecińskim sądzie znajoma oskarżonego, Jakuba P.

Kuba, to 20-letni Jakub P. z Morynia. Według prokuratury 16-lutego 2022 r. utopił w miejscowym jeziorze 16-latkę, z którą potajemnie się spotykał. Ciało porzucone na bagnach, przykryte trawą, odnalazł miesiąc później wędkarz.

Szczeciński sąd próbuje wyjaśnić wszystkie okoliczności tragedii. Kłopoty zaczęły się, gdy Jakub P. wszedł w okres dorastania. Przestał się uczyć, zaczął palić papierosy, brał narkotyki, nie chciał iść do pracy. Znajomym pisał, że cierpi na depresję i trwa to już tak długo, że nie chce mu się już tego zmieniać.

- Mówił, że nie może się dogadać z ojcem, że będzie musiał się wyprowadzić z domu. Gdy nie palił marihuany, był smutny - mówili świadkowie.

Motyw zbrodni nie jest jasny. W środę sąd przesłuchał prawie dziesięciu świadków, którzy rzucili nieco światła na tę mroczną sprawę.

Z ich relacji wynika, że Jakub P. ukrywał to, że spotyka się z Malwiną N., która miała pewne problemy zdrowotne i była uczennicą ośrodka szkolno-wychowawczego w szkole w Chojnie. Według nich, mógł się jej wstydzić. Dziewczyna mimo młodego wieku w przeszłości spotykała się ze starszymi od siebie mężczyznami, a nawet uciekała z domu. Dlatego, gdy 16 lutego 2022 r. nie wróciła na noc, rodzice nie od razu zawiadomili policję. Zrobili to dopiero dwa dni później, gdy okazało się, że córka nie kontaktowała się z żadnym ze znajomych.

- Ona mówiła, że spotykają się z Kubą, uprawiają stosunki seksualne na dworze. Wypowiadała się o nim bardzo dobrze. Była nawet zła, że rodzice zabraniali jej się spotykać z Kubą - mówiła 18-letnia Patrycja, szkolna koleżanka Malwiny N.

Kilka godzin po zabójstwie oskarżony zadzwonił do kolegi, Adriana T. i poprosił o spotkanie.

- Był mokry i brudny od pasa w dół, roztrzęsiony, jakby się z kimś bił. Był trzeźwy, raczej nie był pod wpływem narkotyków. Nie chciał powiedzieć, co się stało. Mówił, że może kiedyś mi powie. Gdy go spotkałem dwa dni potem, powiedział, że mi nie powie, bo mogłoby mnie to przerosnąć - mówił Adrian T.

O tym, że zabił człowieka Jakub P. powiedział Adrianowi i jego ówczesnej dziewczynie, Malwinie K., gdy kilka dni później jechali we trójkę samochodem w Moryniu.

- Powiedział, że zabił kogoś, człowieka, nie precyzował kogo. Mówił, że miał powód, ale niewystarczający. Pytałam go, czy nie boi się przyszłości, konsekwencji. Mówił, że nie, bo ukrył ciało i psy policyjne go nie znajdą. To było dla nas szokiem. Choć nie uwierzyliśmy, to nie chciałam się już więcej z nim kontaktować - mówiła wczoraj Malwina K.

Mimo że od tych wydarzeń minęło ponad półtora roku, wciąż nie mogła ukryć emocji. Gdy miesiąc później w mediach pojawiły się pierwsze informacje o znalezieniu ciała Malwiny N., Malwina K. oraz jej rodzeństwo i Adrian T. zdali sobie sprawę, kto mógł zabić 16-latkę. Po konsultacji z rodzicami postanowili powiadomić policję o swoich podejrzeniach. Ich przeczucia okazały się słuszne.

Już po zabójstwie, a jeszcze przed zatrzymaniem, Jakub P. zmienił swoje zdjęcie profilowe na Facebooku. Umieścił tam postać z japońskiej kreskówki z ogromnym nożem.

Jakub P. od marca 2022 r. siedzi w areszcie. Na twarzy i dłoni zrobił sobie tatuaże. Podczas dzisiejszej rozprawy kilka razy się roześmiał m.in. gdy jeden ze świadków określił go mianem „mały, ale wariat”.

ZOBACZ TEŻ:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński