Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecińskie Święto Latawca

Marek Rudnicki
Święto Latawca mimo strug deszczu odbyło się. Na lotnisko w Dąbiu przyszło ponad sto dzieciaków z rodzicami i opiekunami szkół. Do konkursu na najlepszy latawiec zgłoszono 73 konstrukcje.

- Dwa dni go robiłem - pokazuje z dumą swój latawiec Kacper Paszyński z czwartej klasy SP47.

Święto latawca, to szczecińska impreza z długą tradycją. Obchodzona już była w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Później nastąpiła przerwa i wznowiono zawody w 2005 r. Zawsze organizuje je PSS Społem wraz z Aeroklubem Szczecińskim.

- Deszcz trochę nam wystraszył uczestników - mówi Grażyna Paluch. - W ubiegłym roku zgłoszono około 300 latawców, tym bardziej wiec uznanie dla maluchów, które dziś przyszły.

Czekano dość długo, czy deszcz nie ustanie, a wiatr nieco się zmniejszy. Gdy to nie nastąpiło, komisja konkursowa zdecydowała, że oceni jedynie konstrukcje latawców bez ich puszczania w powietrze.

- Nie wiem, czy coś zdobędę, ale cieszę się, że tu jestem - przyznaje Ania Zabłocka, która latawiec zrobiła razem ze swoją siostrą Anetą.

W trakcie oczekiwania na wyniki, dzieciarnia zajada kiełbaski i dzieli się doświadczeniami nad klejeniem latawców z innymi. W końcu jury kończy obrady i ogłasza wyniki. W kategorii latawców płaskich zwyciężą Radosław Winiarski, na drugim miejscu plasuje się Bartosz Chmiela, a na trzecim Jędrzej Myszak.

- Nie spodziewałem się, ze zwyciężę - mówi dwunastoletni Radek, który jest uczniem SP 37. - Pierwszy raz kleiłem latawiec. Nie ze względu na konkurs, ale na zajęcia techniczne, by dostać lepszą ocenę. Koledzy, gdy ogłoszono wyniki, nie wierzyli, ze mi się udało. Chyba jestem szczęśliwy.

W kategorii latawców skrzynkowych pierwsze miejsce przypadło Julii Jancelewicz, drugie Krzysztofowi Kosteckiemu, a trzecie Agacie Szulc.

- Kto by się spodziewał - śmieje się dziesięcioletnia, rezolutna Julia. - Nie lubię lalek. Wolę coś budować. Taka już jestem. Ten latawiec trochę mi zajął czasu i tata był pomocny, ale tylko troszeczkę. Chyba jest dumny ze mnie, że mam pierwsze miejsce.

Wszyscy uczestnicy zawodów zostali nagrodzeni. Ci zas, którzy dobyli czołowe miejsca przywieźli z zawodów torby turystyczne, deskorolki, plecaki, a reprezentowane przez nich szkoły aparaty cyfrowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński