Szczecińska prokuratura oskarża prokuratora. Śledztwo pozostaje w toku

Chodzi o lata 2009-2010. Według szczecińskiej prokuratury, prokurator sprawująca wówczas funkcję kierowniczą w jednej z największych prokuratur rejonowych w województwie dolnośląskim przyjęła obietnicę otrzymania 50 tys. W zamian za niezgodne z prawem przejęcie śledztwa, aby zapewnić sobie bezpośredni wpływ na tok dochodzenia.

- Pełnomocnikiem strony tego postępowania była osoba wykonująca zawód adwokata, pozostająca z prokuratorem rejonowym w zażyłych stosunkach towarzyskich. Oskarżona, pełniąc funkcję prokuratora rejonowego uczestniczyła w czynnościach procesowych, podejmując działania korzystne dla jednej ze stron postępowania, w tym działania mające na celu wydanie zabezpieczenia majątkowego z naruszeniem prawa. Za działania te oskarżona przyjęła korzyść majątkową w kwocie około 10 tys. zł - twierdzi szczecińska prokuratura.

Kobiecie grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec oskarżonej zastosowano zabezpieczenie majątkowe w kwocie 120 tys. zł.
Akt oskarżenia obejmuje również osoby, które powoływały się na wpływy w prokuraturze rejonowej i podjęły się pośrednictwa w załatwieniu sprawy z naruszeniem przepisów prawa, korzyść majątkową obiecywały, pośredniczyły w złożeniu obietnicy tej korzyści i wręczyły ją prokuratorowi. Wobec tych oskarżonych również zastosowano zabezpieczenie majątkowe, a także środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych, zakazu kontaktowania się ze sobą oraz dozoru policji. Przestępstwa zarzucane tym oskarżonym zagrożone są karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Akt oskarżenia kończy jeden z wątków śledztwa, które w pozostałym zakresie pozostaje w toku.