Głównym celem marszu jest zwrócenie uwagi na ważny problem społeczny, jakim jest karalność za posiadanie marihuany w naszym kraju - tłumaczą organizatorzy.
- Przede wszystkich chcemy depenalizacji posiadania marihuany na własny użytek. - mówił Konrad Górski ze Stowarzyszenia Wolnych Konopi, organizator marszu.
Wśród osób zgromadzonych przed Urzędem Miejskim próżno było szukać osób dorosłych. W większości były to osoby 17-to, a nawet 14-to letnie. Tłumów nie było, pojawiło się około 100-200 osób.
Organizatorzy marszu przekonują, że nie do końca o to im chodzi. Chcą, aby na rynku pojawiły się legalne sklepy sprzedający marihuanę. Możliwość zakupu miałyby tylko osoby pełnoletnie.
- Marsz jest legalnie zgłoszony do Urzędu. Nie możemy komuś zabronić uczestnictwa w nim. Liczę, że tak duża liczba młodych ludzi zwróci jednak uwagę ich rodziców, że problem dostępności do marihuany jest poważny. - dodaje Górski.
Kilka minut po godz. 15 marsz ruszył. Zwolennicy legalizacji poruszali się za lawetą oraz nieśli transparenty: "Nie gadajcie takich rzeczy, to nie truje, tylko leczy", "My siedzimy w aresztach, wy stoicie w korkach".
Z głośników wydobywała się muzyka reggae, skandowano hasła: "Sadzić, palić, zalegalizować". Na marszu obecny był również Stelios Alewras (Ruch Palikota).
- Chcemy, aby marihuana była legalna. Jeden oglądając mecz lubi wypić piwo, drugi zapalić trawkę. Osobiście znam osoby, które palą trawkę. Są to ludzie dorośli, świadomi tego, co robią. - mówił Alewras.
Trasa marszu przebiegała przez Plac Szarych Szeregów, Plac Grunwaldzki aż do prokuratury okręgowej przy ul. Stoisława. W tejże prokuraturze w poniedziałek Stowarzyszenie Wolnych Konopi zamierzają złożyć petycję, dotyczącą zmian w prawie narkotykowym w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?