Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świnoujście. Naruszyli tajność wyborów. Radny wzywa ich do naprawy

Joanna Maraszek
Joanna Maraszek
Radni SLD są oburzeni brakiem zachowania tajności podczas głosowania.
Radni SLD są oburzeni brakiem zachowania tajności podczas głosowania. Joanna Maraszek
Świnoujscy radni (PO, PiS, Grupa Morska) w tajnych wyborach podczas których ustalano skład nowego prezydium, pokazywali sobie karty do głosowania z oddanym głosem. Wojewoda od sprawy umywa ręce. do akcji wkracza radny Krzysztof Szpytko.

Głos opisywał już kontrowersyjną sprawę głosowania Rady Miasta podczas odwołania przewodniczącej i wybierania nowego prezydium. Przypomnijmy, że radni trzech ugrupowań - PO, PiS i Grupy Morskiej podczas w/w obrad uczestnicząc w tajnych z mocy prawa głosowaniach, w sposób demonstracyjny i całkowicie jawny wobec wszystkich osób obecnych na sali, prezentowali wypełnione już przez siebie karty do głosowania, ujawniając tym samym sposób swoich głosowań – jeszcze przed umieszczeniem tych kart w urnie wyborczej.Wtedy jeden z radnych - Krzysztof Szpytko (SLD) sprzeciwił się takiemu działaniu, uznając je za niezgodne z Konstytucją RP i prawem. W tej sprawie złożył skargę do Wojewody Zachodniopomorskiego, który, choć uznał, że nie doszło do istotnego naruszenia prawa to jednak postawę głosujących w niejawny sposób radnych zganił.
Radny po odpowiedzi wojewody zaznaczył, że sprawy nie zostawi. Teraz przyszedł czas na działanie. Rada Miasta otrzymała wezwanie do usunięcia istotnych naruszeń prawa. Jak tłumaczy radny, złożenie wezwania jest niezbędnym warunkiem koniecznym dla skutecznego wniesienia skargi do sądu administracyjnego, bowiem tylko wtedy gdy wezwanie to wniesione do Rady Miasta okaże się bezskuteczne można domagać się rozstrzygnięcia skargi przez sąd. Celem tego unormowania jest wykorzystanie możliwości załatwienia sprawy przez organ, w tym przypadku przez Radę Miasta, bez konieczności wnoszenia skargi do sądu.

Pytamy radnego o szczegóły sprawy i spodziewane reakcje ze strony radnych układu.

Jakiś czas temu złożył Pan skargę do Wojewody Zachodniopomorskiego w sprawie niezachowania tajności wyborów przez część radnych. Odpowiedź wojewody była w pewnym sensie wymijająca.

Krzysztof Szpytko: Tak było.Z jednej strony wojewoda nie uwzględnił mojej skargi z drugiej zganił tych radnych.Jednak już wtedy zapowiadałem, że gdy to rozstrzygniecie mnie nie przekona to sprawa trafi do Sądu Administracyjnego.Nim tak się stanie trzeba dać jednak Organowi możliwość zmiany stanowiska.Taką jest właśnie wezwanie złożone przeze mnie kilkanaście dni temu do Rady Miasta o usunięcie istotnych naruszeń prawa.

Jakiej reakcji ze strony tej grupy radnych Pan się spodziewa ?

KS: Jedynej racjonalnej dzisiaj czyli uwzględnienia mojego wniosku.Muszę się jednak liczyć z tym, iż tak się nie stanie,bo radni, którzy zdecydowali się zagłosować w tajnych wyborach w sposób jawny zdają się od kilku miesięcy nie dostrzegać problemu z jakim możemy mieć wkrótce do czynienia. Mieli też dużo czasu aby podjąć samodzielną inicjatywę "naprawczą" a jednak tego nie zrobili.W mojej ocenie prawo zostało w sposób istotny, kilkukrotnie naruszone.Nie mogę na to pozostać obojętny, bo nie tak zostałem wychowany.Nie robiąc nic w tej sprawie dzisiaj, akceptujemy wspomniane naruszenia i jednocześnie dajemy przyzwolenie na kolejne tego typu zachowania w przyszłości.To byłby bardzo zły przykład ze strony Organu, który sam tworzy prawo i sprawuje kontrolę w gminie.

Skąd pewność, że radni pokazując karty do głosowania naruszyli prawo?

KS: Tajne nie może być jawne, to chybna oczywiste.Nie ma tutaj pola do interpretacji.Tajność wyborów to bowiem bezwzględny obowiązek a nie uprawnienie wyborcy.Wspominają o tym wybitni prawnicy - Ferdynand Rymarz czy prof. Leszek Garlicki. Ponadto uważam, że podczas pamiętnych głosowań doszło do dalszych naruszeń prawa jak np.prowadzenie agitacji wyborczej w trakcie głosowania, co też jest zabronione gdy miała ona wpływ na wynik wyborów.Przy tak jawnym i demonstracyjnym zachowaniu niektórych radnych trudno przyjąć, że agitacji nie było. Dla mnie podstawą w tej sprawie jest praworządność i do niej będę dążył.

Poniżej treść wezwania oraz wideo z komentarzem do odpowiedzi, jaką dał radnemu Krzysztof Kozłowski, Wojewoda Zachodniopomorski.

WEZWANIE

Działając zgodnie z treścią art.101 ust.1 ustawy z dnia 8 marca 1990r o samorządzie gminnym (tj.Dz.U. z 2016r.poz.446),

w z y w a m

Radę Miasta Świnoujście do usunięcia istotnych naruszeń prawa, które miały miejsce przy podejmowaniu niżej wymienionych uchwał, podczas obrad XXXIV Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta Świnoujście w dniu 6 marca 2017r:

- Uchwały Nr XXXIV/258/2017 Rady Miasta Świnoujście z dnia 06.03.2017r w sprawie odwołania Przewodniczącego Rady Miasta Świnoujście,

- Uchwały Nr XXXIV/260/2017r Rady Miasta Świnoujście z dnia 06.03.2017r w sprawie wyboru Przewodniczącego Rady Miasta Świnoujście,

- Uchwały Nr XXXIV/261/2017r Rady Miasta Świnoujście z dnia 06.03.2017r w sprawie wyboru Wiceprzewodniczących Rady Miasta Świnoujście.

Uchwałom tym zarzucam, iż:

1) podjęte zostały naruszeniem art. 19 ust.1 ustawy z dnia 8 marca 1990r o samorządzie gminnym, który brzmi: „Rada gminy wybiera ze swego grona przewodniczącego i 1-3 wiceprzewodniczących bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady, w głosowaniu tajnym”,

2) podjęte zostały naruszeniem art. 19 ust.4 ustawy z dnia 8 marca 1990r o samorządzie gminnym, który brzmi: „Odwołanie przewodniczącego i wiceprzewodniczących następuje na wniosek co najmniej ¼ ustawowego składu rady gminy w trybie określonym w ust.1”

3) podjęte zostały z naruszeniem jednej z podstawowych zasad sprawowania mandatu radnego, o której mowa w art.23 ust.1 wspomnianej ustawy, charakteryzującej się wolnością i swobodą działania oraz wyrażania swoich opinii,

4) w trakcie tajnych głosowań nad ich podjęciem dochodziło do prowadzenia agitacji wyborczej czyli publicznego nakłaniania lub zachęcania do głosowania w określony sposób.

Przedmiotowe zarzuty wypełniają łącznie jak i każdy z nich z osobna kryteria podjęcia w/w uchwał z istotnym naruszeniem obowiązujących przepisów prawa.

Uzasadnienie:

W dniu 6 marca 2017r z inicjatywy i na wniosek 12 radnych Miasta Świnoujście zwołana została w ustawowym terminie 7 dni XXXIV Nadzwyczajna sesja Rady Miasta Świnoujście. W porządku obrad znalazły się m.in. projekty uchwał: w sprawie odwołania Przewodniczącego Rady Miasta Świnoujście, w sprawie w wyboru Przewodniczącego Rady Miasta Świnoujście oraz w sprawie wyboru Wiceprzewodniczących Rady Miasta Świnoujście. Kiedy jednak doszło do tajnych głosowań nad tymi uchwałami – w przypadku, których tajność wynika obowiązkowo wprost z treści w/w Ustawy - ze strony radnych wnioskodawców nastąpiły działania, które w zgodnej opinii wielu uczestników obrad jak i obserwatorów nie miały nic wspólnego z zachowaniem zasady tajności. Polegały one bowiem na publicznym prezentowaniu wypełnionych już kart do głosowania – jeszcze przed umieszczeniem tych kart w urnie wyborczej. Odbywało się to w sposób demonstracyjny i całkowicie jawny, zarówno wobec obecnych na sali obrad radnych, przedstawicieli mediów elektronicznych transmitujących lub rejestrujących przebieg obrad jak i pozostałych osób obecnych na sali. W rezultacie, opinii publicznej ujawnione zostały poszczególne głosy tych radnych jeszcze przed ich faktycznym oddaniem w trakcie trwającej procedury głosowania! Nie zostały zatem wypełnione podstawowe warunki związane z zachowaniem tajności głosowania - wynikające z art. 19 ust.1 i ust.4 ustawy z dnia 8 marca 1990r o samorządzie gminnym - obowiązujące podczas odwołania przewodniczącego rady jak i powołania przewodniczącego oraz wiceprzewodniczących rady.

Pragnę nadmienić, iż moim zdaniem czymś zupełnie innym jest ujawnienie przez radnych w formie stwierdzeń lub oświadczeń jakiego wyboru dokonali, które zostałyby złożone po głosowaniu, od takich, które miały miejsce podczas wspomnianych obrad, kiedy to do ujawniania głosów dochodziło jeszcze w trakcie procedury oddawania głosów przez poszczególnych radnych. Warto w tym miejscu nadmienić, iż w swoim wyroku z dnia 9 marca 1999r Naczelny Sąd Administracyjny zauważył, że wprawdzie w polskim prawodawstwie samorządowym brak jest definicji głosowania tajnego ale też jednocześnie uznał, iż wobec tego należy przyjmować jego potoczne, słownikowe znaczenie, wg. którego tajnym jest taki sposób przeprowadzenia głosowania, który nie pozwala ustalić kto i w jaki sposób głosował.

Zasadnym jest też przytoczyć fragment podręcznika „Polskie prawo konstytucyjne”, którego autorem jest wybitny autorytet w dziedzinie prawa konstytucyjnego prof. Leszek Garlicki, który stwierdza m.in. (…)Zasadzie tajności głosowania należy przypisać bezwzględny charakter, tzn. należy ją traktować jako obowiązek, a nie tylko uprawnienie wyborcy (…).

Tematyce tej bardzo wiele miejsca poświęcił w swojej publicystyce wybitny sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej w latach 1998-2010r - Pan Ferdynand Rymarz. Oto jej krótkie acz bardzo istotne aspekty w odniesieniu do zasady tajności głosowania:

(…) Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 roku stanowi, że wybory do Sejmu, Senatu i Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej odbywają się w głosowaniu tajnym. Brak jest w tej normie rozróżnienia na obowiązki wynikające z tej zasady dla organów państwa i oddzielnie (inne) dla wyborcy. Brak jest także podstaw do interpretacji, że ustanowiony jest w tym sformułowaniu przywilej wolnościowy dla wyborcy, polegający na możliwości wyboru jawnego lub tajnego aktu głosowania. Wolnościowy charakter zasady tajności głosowania jedynie oznacza, że wyborca może ujawnić po akcie głosowania (np. w ramach sondażu wyborczego), w jaki sposób głosował, ale nie daje mu uprawnień do odrzucenia aktu tajności i głosowania jawnego. Zasada tajności głosowania odnosi się tylko do fazy głosowania. Główną jej funkcją jest zapewnienie wyborcy pełnej swobody wyrażania woli w akcie wyborczym, a tą może zapewnić jedynie tajność aktu wyborczego. Zasada w tym rozumieniu stanowi gwarancje swobody i bezpieczeństwa podjętej decyzji wyborczej i oznacza dla wyborcy obowiązek oddania głosu w taki sposób, aby nikt nie dowiedział się jak głosował (…).

(…) Uzupełnieniem konstytucyjnej, bezwzględnie obowiązującej normy głosowania tajnego, są przepisy kodeksu wyborczego, który tę zasadę przenosi w sposób jednolity na pozostałe typy wyborów, czyli na wybory do Parlamentu Europejskiego, wybory do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Obok szeregu gwarancji zapewniających tajności głosowania kodeks wyborczy w art. 52 § 5 i § 7 stanowi: „Po otrzymaniu karty do głosowania wyborca udaje się do miejsca w lokalu wyborczym zapewniającego tajność głosowania. Kartę do głosowania wyborca wrzuca do urny w taki sposób, aby strona zadrukowana była niewidoczna”. Są to normy bezwzględnie obowiązujące, które nie pozostawiają wątpliwości, że tajność głosowania jest obowiązkiem, a nie uprawnieniem wyborcy. Konsekwentnym reprezentantem traktowania zasady tajności głosowania jako obowiązku wyborcy, jest uznany autorytet w dziedzinie prawa konstytucyjnego prof. Leszek Garlicki, który w podręczniku: „Polskie prawo konstytucyjne” (2000, s. 163-164) pisze: „Zasadzie tajności głosowania należy przypisać bezwzględny charakter, tzn. należy ją traktować jako obowiązek, a nie tylko uprawnienie wyborcy” (…) /przedmiotowe stanowisko Pana profesora Garlickiego zostało przytoczone również przeze mnie w pierwszej części niniejszego wezwania/. (…) Jeszcze bardziej radykalny pogląd na tajność głosownia prezentuje „Kodeks dobrej praktyki w sprawach wyborczych” z 2002 roku opracowany przez Komisję Europejską i zatwierdzony w 2003 roku przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy: „Dla wyborcy, tajność wyborów stanowi nie tylko prawo, lecz i obowiązek, którego nie stosowanie winno być karane unieważnieniem każdego głosu, którego tajność została ujawniona”(…).

Również zarzut odnoszący się do naruszenia innej ale równie ważnej zasady sprawowania mandatu radnego, charakteryzującego się wolnością i swobodą działania oraz wyrażania swoich opinii, nie budzi w mojej ocenie żadnych wątpliwości, iż jest trafny i słuszny. Należy się bowiem zastanowić jakie przesłanki legły u podstaw ujawnienia przez znaczną część radnych, swoich głosów w trakcie prowadzonych tajnych głosowań nad w/w uchwałami. Otóż, nie jest odosobnioną praktyką również w innych samorządach podejmowanie prób ujawniania swoich głosów przez niektórych radnych z uwagi na „polecenie” okazania się konkretnym wyborem podczas głosowania wobec innych głosujących w ten sam sposób radnych lub też wobec innych osób albo też tzw. grup nacisku. W ten sposób próbuje się „wymusić” lub „wyegzekwować” jednomyślność głosowania i posłuszeństwo wobec tych osób lub grup. Można domniemywać, iż gdyby głosowanie odbywało się w sposób

prawidłowy, tzn. zachowana byłaby pełna jego tajność i swoboda wyrażania w nim swoich opinii przez większość radnych, wynik głosowania byłby zupełnie inny. Twierdzenie to jest całkowicie uprawnione w kontekście głosowania, które odbyło się kilka dni wcześniej, podczas obrad XXXIII Nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Świnoujście, kiedy podjęta została pierwsza próba dokonania odwołania Przewodniczącej Rady Miasta. Próba ta nie powiodła się z uwagi na fakt, iż niektórzy z wnioskodawców, mający możliwość swobodnego i niczym nieskrępowanego oddania głosów, bez jakichkolwiek instrukcji i nacisków (lub też z powodu niemożności ich wyegzekwowania), przy zachowaniu pełnej tajności głosowania zupełnie inaczej zdecydowali o swoim głosie. W tym też kontekście właśnie należy rozpatrywać wydarzenia, które miały miejsce podczas obrad Nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Świnoujście w dniu 6 marca br. Stanowisko to jest jeszcze bardziej uprawnione wobec informacji, które docierały przed głosowaniami nad tymi uchwałami do pozostałych radnych, że zakończona niepowodzeniem poprzednia próba odwołania Przewodniczącej Rady Miasta spowoduje potrzebę znalezienia jakiejś formy „zdyscyplinowania” niektórych radnych. Fakty wskazują, że twierdzenie to jest prawdziwe i oznacza niedozwoloną i całkowicie nieuprawnioną ingerencję osób trzecich w swobodę i wolność wyrażania swoich opinii przez radnych.

Analizując tę kwestę nie można również zapominać o stanowisku Wojewody Zachodniopomorskiego Pana Krzysztofa Kozłowskiego, który w swoim piśmie z dnia 27 marca 2017r. odnoszącym się do mojej skargi w tej sprawie, którą złożyłem w dniu 9 marca 2017r stwierdził:

(…) Takie zachowanie radnych z całą pewnością nie pogłębiło zaufania mieszkańców Gminy – Miasta Świnoujście do organów władzy samorządowej. Jak słusznie zauważył Naczelny Sąd Administracyjny funkcjonowanie samorządu terytorialnego łączy się ściśle z kwalifikacjami radnych, na które składają się także ich cechy charakteru i pojmowanie roli, jaką im powierzyli wyborcy. Zachowania niektórych radnych mające na celu ujawnienie sposobu głosowania tajnego na potrzeby ich kierownictwa politycznego, może oznaczać jedynie brak elementarnego rozumienia przez te osoby istoty demokratycznego systemu sprawowania władzy (…). Pan Wojewoda jednocześnie uznał, że ocena tych działań i zachowań leży poza obszarem jego nadzoru co wg. mnie nie oznacza, że takiej oceny nie może w swoim postępowaniu dokonać na kolejnym etapie procedury inny organ.

Z kolei istotą i treścią kolejnego ze sformułowanych zarzutów jest to, że w trakcie tajnych głosowań nad podjęciem w/w uchwał dochodziło do prowadzenia agitacji wyborczej czyli publicznego nakłaniania lub zachęcania do głosowania w określony sposób. Czymże innym jest bowiem publiczne i demonstracyjne prezentowanie i pokazywanie wypełnionych kart do głosowania jak nie próbą propagowania określonych poglądów, idei i postaw w celu oddziaływania na innych wyborców w celu powiększenia grona zwolenników danej sprawy a przede wszystkim uzyskania takim działaniem aprobaty osób z tzw. kierownictwa politycznego. Istotne jest również to, że agitacja wyborcza odbywała się w wąskim gronie 21 radnych a więc jej przekaz i siła oddziaływania na tę grupę była bardzo duża, skutkująca tym, że pomimo wcześniejszego wahania lub zajmowania innego stanowiska co do swojej potencjalnej decyzji wyborczej, niektórzy radni mogli pod jej wpływem zmienić zdanie i zagłosować zgodnie z treścią tej agitacji. Dowodem na to, że tak się stało jest porównanie głosowań w tej samej sprawie, które miały miejsce podczas obrad XXXIII i XXXIV Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta Świnoujście. Obszerniej tę kwestię wyjaśniłem wyżej, zatem nie ma potrzeby jej powtarzania.

Warto jedynie w tym miejscu przytoczyć krótki fragment z wypowiedzi cytowanego wcześniej Pana Ferdynanda Rymarza: (…) Wyborca, który w lokalu wyborczym głosuje

jawnie, może dopuścić się zabronionego i karalnego czynu agitacji (…) oraz przypomnieć treść art. 107 § 2 Ustawy z dnia 5 stycznia 2011r Kodeks Wyborczy: „W lokalu wyborczym oraz na terenie budynku, w którym lokal się znajduje jakakolwiek agitacja wyborcza jest zabroniona”.

Z kolei Art. 494. § 1 ust.4 Kodeksu Wyborczego wprowadza sankcję karną za złamania tych przepisów:

„Kto, w związku z wyborami, prowadzi agitację wyborczą w lokalu wyborczym lub na terenie budynku, w którym lokal się znajduje – podlega karze grzywny”.

Do kwestii agitacji wyborczej w powiązaniu z naruszeniem zasady tajności głosowania odnieśli się w swojej publikacji pn. „System wyborczy w Rzeczypospolitej Polskiej” profesorowie nauk prawnych, wybitni specjaliści w zakresie prawa konstytucyjnego – Panowie Marek Chmaj i Wiesław Skrzydło.

Z treści publikacji wynika, że uznanie przez Sąd protestu wyborczego, którego przesłanką będzie naruszenie przepisów ustawy dotyczących głosowania może mieć miejsce gdy uda się udowodnić, iż sposób w jaki oddano głos, mógł mieć wpływ lub też miał wpływ na wynik wyborów. Wpływ tego rodzaju mógłby mieć miejsce w przypadku takiego afiszowania się przez wyborcę treścią oddanego głosu w lokalu wyborczym, iż byłaby to w istocie agitacja wyborcza. Agitacja ta jest bowiem ustawowo zakazana.

W tej sytuacji nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że w dniu 6 marca 2017r na sali obrad Rady Miasta Świnoujście, podczas trwania tajnych głosowań nad w/w uchwałami miało miejsce afiszowanie się przez większość radnych treścią oddawanych głosów w taki sposób aby oddziaływać na innych radnych i pozyskać dalsze grono stronników dla „skutecznego” przegłosowania tych uchwał. Spełnione zostały zatem podstawowe przesłanki dla uznania takiego zachowania za agitację wyborczą. Jako uczestnik tych zdarzeń pragnę jednoznacznie stwierdzić, iż agitacja ta skierowania była do wszystkich radnych a zatem również w stosunku do mojej osoby (tak ją odebrałem) i bezpośrednio choć mimowolnie stałem się jej adresatem a także jednocześnie odbiorcą. Sytuacja ta była dla mnie bulwersująca ponieważ ingerowała ona w moją swobodę i wolność wyrażania opinii. Fakt, iż tej presji nie uległem nie oznacza, że pozostała ona bez wpływu na niektórych innych radnych. Jeżeli tak się stało to wyników przedmiotowych głosowań nie można uznać ani za uczciwe ani tym bardziej za dokonane w zgodzie z ideą praworządności.

Reasumując, wydarzenia, które miały miejsce podczas obrad wspomnianej wyżej sesji Rady Miasta Świnoujście można uznać za bezprecedensowe i - w mojej ocenie - niezgodne z obowiązującymi zasadami i normami demokratycznego państwa prawa, którego samorząd terytorialny jest integralną i nieodzowną częścią.

Poza tym stanowią negatywny przykład dla obecnych i przyszłych samorządowców, którzy mogą z niego w przyszłości próbować czerpać „wzorce” i dla osiągnięcia swoich bardzo wąskich, partykularnych oraz często politycznych celów próbować w podobny sposób wpływać na wynik - tajnych z mocy ustawy – wyborów.

Uważam, że z tych też względów jak najszybciej należy uzdrowić sytuację w naszym samorządzie. Jest to ten moment kiedy decyzją radnych może on sam się oczyścić z popełnionych błędów przy podejmowaniu wspomnianych wcześniej uchwał. Rada winna to uczynić nie tylko z powodu zaistniałych naruszeń prawa, choć one z pewnością są w tej sprawie najważniejsze. W trakcie podejmowania wspomnianych uchwał zachwiana bowiem została także wiara i zaufanie wyborców do Rady jako organu stanowiącego i kontrolnego samorządu a zwłaszcza niektórych jej przedstawicieli, posiadających przecież mandat zaufania nadany im przez mieszkańców naszego Miasta.

Moim zdaniem, jeżeli organ, który tworzy prawo i sprawuje kontrolę w gminie sam narusza to prawo to z moralnego punktu widzenia nie może wymagać od innych jego przestrzegania. Ponadto organ taki przestaje być wiarygodny i traci całkowicie swój autorytet.

Od dnia zaistnienia przedmiotowych zdarzeń minęło już ponad 2 miesiące. Z uwagi na naruszenia prawa, które powstały na skutek tych głosowań, można było oczekiwać od radnych wnioskodawców bardzo dokładnej analizy zaistniałej sytuacji w tym podjęcia inicjatywy zmierzającej do likwidacji tych naruszeń na drodze procedury naprawczej. Niestety, refleksja taka wśród w/w radnych nie nastąpiła i to nawet po słowach Wojewody Zachodniopomorskiego, który w sposób wyraźny i jednoznaczny dał do zrozumienia w swoim piśmie, że krytycznie odnosi się do zachowania tych radnych podczas wspomnianych wyżej głosowań.

Z tych też powodów złożenie niniejszego wezwania stało się niezbędne i jest w pełni uzasadnione.

Kiedy w ostateczności jednak, Rada nie uwzględni przedmiotowego wezwania i o uzdrowieniu sytuacji w naszym samorządzie będzie musiał zdecydować sąd, spowoduje to na pewno dużo większe i znacznie dalej idące konsekwencje prawne, skutkujące nieważnością wielu podjętych w międzyczasie uchwał przez Radę.

Na koniec pragnę wszystkim przypomnieć treść art. 23a ustawy z dnia 8 marca 1990r o samorządzie gminnym stanowiący fragment ślubowania składanego na początku obecnej kadencji Rady przez radnych.

Oto jego brzmienie:

"Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców".

Biorąc powyższe pod uwagę wnoszę jak na wstępie.

Z poważaniem

Krzysztof Szpytko Radny Miasta Świnoujście

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński