Jak się dowiedzieliśmy, w przyszłorocznym budżecie ma się pojawić 40 mln zł na budowę nowego mostu na wyspę Karsibór.
- Powinniśmy też dostać dofinansowanie z funduszy unijnych - mówi Robert Karelus z urzędu miasta. - Głównie z programów transgranicznych. Chcemy walczyć razem z sąsiednimi gminami. Chodzi o wspólny projekt budowy dwóch mostów: u nas, i u nich. Jak to się nie uda, to damy pieniądze z naszego budżetu.
Mieszkańcy się cieszą. Mówią, że sprawa przeciąga się od jakiegoś czasu. Są tacy, którzy stracili nadzieję, że dojdzie od zapowiadanej budowy.
- Najpierw mówiono, że są różne koncepcje, od mniejszego remontu tego co jest, poprzez generalną przebudowę, do postawienia nowego mostu - tłumaczy jedna z mieszkanek. - A potem sprawa ucichła.
Ostatecznie zdecydowano się na wariant ostatni. Stare połączenie wysp Karsibór i Wolin nie nadaje się do przebudowy. Byłaby zbyt trudna, a więc i bardzo kosztowna. Taniej jest wybudować nowy most.
Prace mają się rozpocząć w przyszłym roku. Na razie miasto musi czekać na decyzje środowiskowe.
- Według prawa, każdy ma prawo do wglądu w dokumenty na tym etapie i zgłoszenie ewentualnych zastrzeżeń. Chodzi głównie o sprawy związane z ekologią. W tym przypadku jednak nie powinno być żadnych problemów - mówi jeden z urzędników świnoujskiego magistratu.
Ostateczna wersja projektu ma być gotowa do końca tego roku. Już wiadomo, że na czas budowy mostu mieszkańcy Karsiborza będą korzystać ze starego mostu.
- On już ledwo zipie - mówi pani Karolina, która przyjeżdża na wyspę do rodziców. - Został zbudowany grubo ponad pół wieku temu. Od tamtego czasu nie przeszedł żadnego generalnego remontu. Co najwyżej drobne poprawki i malowanie balustrad.
Mieszkańcy narzekają też, że ruch na moście jest wahadłowy. Muszą czekać kilka minut na przejazd.
- A jak kiedyś nie było prądu, to działy się tu dantejskie sceny - mówią. - I z jednej, i z drugiej strony wjeżdżały samochody. Jak się stoi przed mostem, to nie widać, czy coś jedzie z naprzeciwka. A na samym moście minąć się nie da, bo jest za wąsko. Ktoś musiał się wycofywać. Horror.
Wspominają też w rozmowie z nami sytuację, gdy kierowca autokaru, którym przewoził niemiecką wycieczkę, zatrzymał się przed mostem. Pasażerowie musieli iść na pieszo, bo kierowca bał się wjechać autobusem na most.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
