Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świętujemy 75 lat polskiego Szczecina. Zobacz unikatowe zdjęcia miasta. To widzieli pierwsi osadnicy

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Zdjęcia ze zbiorów Emila Szwechłowicza
5 lipca świętujemy 75. rocznicę przejęcia przez polską administrację zarządu nad Szczecinem, tradycyjnie obchodzoną jako urodziny naszego miasta.

Czy możemy mówić o początku polskiego Szczecina, wtedy w kwietniu 1945 roku, czy też bardziej właściwa jest data 5 lipca 1945 roku?

- Droga wiodąca do polskiego Szczecina stanowi skutek polityki mocarstw koalicji antyhitlerowskiej. Ustalenia konferencji teherańskiej w 1943 r. potwierdzały przesunięcie granic zachodnich Polski, bez Wilna i Lwowa. W 1945 r., między konferencjami w Jałcie i Poczdamie, kwestia przebiegu zachodniej granicy Polski stanowiła kość niezgody w łonie sojuszu. Autor wspomnień, brytyjski premier Winston Churchill, zanotował: Byłoby nieszczęściem tak przekarmić polską gęś niemieckim jadłem, żeby zdechła z niestrawności. W tych okolicznościach status Szczecina definiował ogłoszony w luty 1945 r., po konferencji jałtańskiej, przez Stalina rozkaz nr 7558. Jego treść zawierała następujące wskazania mówiące, że podczas następnej konferencji pokojowej powinno przystać się na zachodni przebieg granic Polski okalających Świnoujście aż do Odry wraz Szczecin po polskiej stronie - mówi dr Jakub Ciechanowski, historyk.

ZOBACZ TAKŻE:

Ruiny Domu Giełdy, który znajdował się przy narożniku ulic Szewskiej i Panieńskiej. Po wojnie planowano odbudować wypalony gmach z przeznaczeniem na urząd zatrudnienia, ale zrezygnowano z tego zamierzenia.

Rocznica 26 kwietnia. Co się wydarzyło tego dnia w Szczecini...

- Słowo się rzekło podczas obrad konferencji poczdamskiej w lipcu 1945 r. w czasie jej trwania potwierdzono fakt pozostania miasta pod polską administracją, co nastąpiło w dniu 5 lipca, kiedy aglomerację przekazano tymczasowej administracji radzieckiej. Tym samym dzień ten wyznacza początek polskiego rozdziału w historii miasta. Obraz ówczesnej rzeczywistości wynikający z zapisek poczynionych przez pierwszych polskich osadników na terenach wokół miasta oraz na terenie Szczecina, demaskuje poczucie tymczasowości oraz trudy egzystencji. Nielicznych polskich mieszkańców drażnił głód: Dzisiaj człowiek głoduje – zanotowała mieszkanka Gryfina we wrześniu 1945 r.- mąki nie mamy, ostatni chleb upiekliśmy co będzie dalej, to nie wiem. Powszechny brak poczucia bezpieczeństwa na co wskazuje notatka Mariana Bogusza, szczecińskiego kolejarza, który w 1945 roku, będąc świadkiem napadu, zanotował: Niesamowity krzyk, płacz kobiet i dzieci. Pociąg osobowy stoi. Obok wagonów, na torach i peronie pełno rozbitych walizek, walająca się odzież damska dziecięca W drzwiach bagażowego wagonu leżał bagażowy – zabity. W sadzie obok stacyjnego leży dwóch zabitych osobników w mundurach radzieckich. Pozostałe wspomnienia pierwszego pokolenia szczecinian pełne są podobnych gorzkich konstatacji. Reasumując w 1945 r. i w najbliższych latach, na tzw. ziemiach odzyskanych, polskość krzepła na surowym korzeniu - dodaje historyk.

Co stało się 5 lipca?

5 lipca 1945 r. Szczecin po raz trzeci i już ostateczny został przejęty przez polskie władze. Dotychczasowe władze niemieckie, reprezentowane przez przedwojennego komunistę, burmistrza Ericha Wiesnera, który wcześniej bardzo zabiegał u Rosjan, aby miasto pozostało w Niemczech, przekazały gród Piotrowi Zarembie.

Piotr Zaremba zapisał w swoich notatkach pod datą 4 lipca 1945 roku:

„Odjazd do Szczecina przez peryferie Berlina, wprost na Bernau i potem na północ. Jazda buickiem trwa dwie godziny, z szybkością chwilami ponad 110 k - i to wśród krętej drogi. Czas ten jest jeszcze za krótki, aby wytrzeźwieć od tej malagi i szampana, którym uraczył nas major Fiedotow. Ale po przybyciu już sam fakt powrotu jako zwycięzca otrzeźwił mnie zupełnie. Ustalamy z Fiedotowem to postępowanie: jutro o 3-ej dostarcza on mnie schemat organizacyjny dotychczasowego zarządu niemieckiego, a o 6-tej wieczorem nastąpi przejęcie zarządu niemieckiego.”

ZOBACZ TAKŻE:

Przypomnijmy, w 1945 r. miasto uniknęło losu Kołobrzegu i Gdańska, które zostały zniszczone w 90 procentach. Dewastacji uległa prawobrzeżna część miasta, gdzie walki o Dąbie były bardzo zażarte. Zaś w lewobrzeżnym Szczecinie nie było żadnych większych walk. Działania jednostek 65. Armii gen. Pawła Batowa, 2. Frontu Białoruskiego, marszałka Konstantego Rokossowskiego, przełamując opór wojsk Volksturmu, Wehrmachtu i SS, obchodziły Festung Stettin od południa na terenie Międzyodrza. 26 kwietna, zwycięzców, żołnierzy ze 193. Dywizji Strzeleckiej gen. Skorobogatkina z 65. Armii, zastał widok unoszącej się nad miastem łuny i huk wybuchów licznych detonacji przy pomocy, których uchodzący nieprzyjaciel niszczył co ważniejsze i cenniejsze obiekty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński