Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świetny mecz Błękitnych, wysokie zwycięstwo i pewne już utrzymanie!

Grzegorz Drążek
Mecz ściągnął na trybuny tłumy kibiców.
Mecz ściągnął na trybuny tłumy kibiców. Tadeusz Surma
Błękitni Stargard pokonali 4:0 Wartę Poznań w mecz 33. kolejki grupy zachodniej II ligi. Ten wynik oznacza, że zespół ze Stargardu zapewnił sobie utrzymanie.

Przed meczem wiadomo było, że komplet punktów w meczu z poznańską Wartą zagwarantuje Błękitnym miejsce w czołowej ósemce, a co za tym idzie utrzymanie w II lidze na kolejkę przed końcem sezonu, niezależnie od wyników innych spotkań. Trener stargardzkiego zespołu Krzysztof Kapuściński mówił, że to mecz o życie i widać było, że zawodnicy też tak potraktowali wczorajszy pojedynek.

Wprawdzie to goście pierwsi skierowali piłkę do siatki Błękitnych, ale ze spalonego i sędzia nie uznał gola. Od 7 minuty na boisku rządzili już gospodarze. Na bramkę Warty raz po raz sunęły ataki piłkarzy stargardzkiej drużyny. W 12 minucie pierwszego gola strzelił Wojciech Fadecki, który skutecznie wykończył akcję Michała Magnuskiego. Bardzo dobrze w tej akcji zachował się Robert Gajda, który pierwszy mógł uderzać, ale widział lepiej ustawionego Fadeckiego i przepuścił mu piłkę.

W 22 minucie na listę strzelców wpisał się Gajda, pewnie wykonując karnego, odgwizdanego po odbiciu futbolówki ręką w szesnastce przez obrońcę gości. W 28 minucie w dobrej sytuacji był Magnuski, ale bramkarz Warty zdołał wybić piłkę na rzut rożny.

W 40 minucie Magnuski już nie dał mu szans. Piotr Wojtasiak dograł mu piłkę tak, że ten znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnie wykorzystał sytuację. W drugiej połowie Błękitni kontrolowali wydarzenia na boisku, ale jak była szansa, to dalej atakowali.

W 62 minucie wynik spotkania ustalił Wojtasiak. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najpierw strzelał Maciej Liśkiewicz, a dobijał Wojtasiak. Bramkarz złapał piłkę, ale sędzia uznał, że wcześniej przekroczyła linię bramkową.

Przy stanie 0:4 Warta przeprowadziła dwie groźniejsze akcje, ale w obu na posterunku w bramce gospodarzy stał Marek Ufnal. Swoje szanse miał też napastnik Błękitnych Sebastian Inczewski, który w drugiej połowie zmienił Gajdę. Na bramkę Warty uderzał dwukrotnie, ale goli nie było, choć w 77 minucie pomylił się nieznacznie.

Po meczu piłkarze i trenerzy Błękitnych mieli powodu do świętowania z kibicami. Beniaminek ze Stargardu utrzymał się w II lidze i ma jeszcze szansę na zajęcie nawet czwartego miejsca.

Z drugą ligą żegnają się Ruch Zdzieszowice, Odra Opole, Gryf Wejherowo oraz Polonia Bytom. Mimo wysokiej porażki z Błękitnymi, utrzymanie zapewniła sobie też Warta.

Błękitni Stargard - Warta Poznań 4:0 (3:0)
Bramki: Fadecki (12), Gajda (22-karny), Magnuski (40), Wojtasiak (62).
Błękitni: Ufnal - Wawszczyk, Liśkiewicz, Pustelnik, Wojtasiak (89 Jasitczak), Poczobut, Flis, Fadecki, Gutowski (73 Zdunek), Gajda (68 Inczewski), Magnuski (78 Więcek).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński