Wszystko rozegrało się w biały dzień, w tzw. starej części nekropolii, w pobliżu kaplicy. Kobiety, matka i córka, porządkowały grób. Padał deszcz. Nagle tuż przed nimi pojawił się mężczyzna. Na głowie miał czarną kominiarkę, a w ręce trzymał pistolet.
- Dawaj szmal - powiedział.
- Nie dam, bo nie mam - odpowiedziała młodsza z kobiet.
Mężczyzna raz jeszcze zażądał pieniędzy. Gdy to nie przyniosło spodziewanego efektu, wycelował broń w stronę jednej z kobiet, po czym strzelił i uciekł.
- Okazało się, że był to pistolet gazowy. 51-letnia poszkodowana doznała oparzeń skóry twarzy - mówi Andrzej Mordak z sekcji dochodzeniowo - śledczej świnoujskiej policji - Co dziwne, mężczyzna żądał pieniędzy, ale nie zabrał torebki leżącej na ławce.
Sprawcy nie udało się odnaleźć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
