MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażak tylko na czas wojny

Michał Fura, 25 marca 2003 r.
Zarząd Morskiego Portu Szczecin-Świnoujście nie będzie płacił za utrzymanie Strażaka-5. Od kwietnia, ta jedyna jednostka gaśnicza w porcie nie będzie mogła pływać.

Mimo to, zostanie w Świnoujściu do zakończenia wojny w Iraku. Potem ma być wycofana.
- Nie będziemy płacić za utrzymanie strażaka, bo nie mamy na to pieniędzy - powiedział Andrzej Montwiłł, prezes ZMPS-Ś, właściciel jednostki.

Drogi strażak

Rocznie port wydaje na utrzymanie jednostki milion złotych. Tymczasem strażak nie zarabia już na asyście statków z niebezpiecznymi ładunkami tyle, ile w ubiegłym roku. Zmiana przepisów ograniczyła bowiem ilość tego typu usług.
- Powstaje więc pytanie, dlaczego port ma płacić za utrzymanie tak drogiej jednostki - mówi Andrzej Montwiłł. - Nie mamy obowiązku utrzymania strażaka.

W tym roku port musiałby wydać dodatkowe 700 tys. zł. Tyle kosztuje remont strażaka, niezbędny do przedłużenia karty bezpieczeństwa. Bez tego dokumentu jednostka nie może pływać. Według nieoficjalnych informacji, port nie zamierza jednak płacić za remont.
Prezes Andrzej Montwiłł zapewnił, że na razie - przynajmniej przez okres trwania wojny w Iraku - jednostka będzie stała w Świnoujściu.
- Nawet bez karty bezpieczeństwa - przyznał.

Holowniki z gaśnicami

ZMP chce doposażyć dwa ze świnoujskich holowników, tak by spełniały wymagania przeciwpożarowe. Wtedy, według prezesa, mogłyby przejąć funkcję strażaka. Zdaniem specjalistów to jednak nie to samo.

- Holowniki mają armatki gaśnicze, jednak nie są jednostkami typowo przeciwpożarowymi - powiedział Aleksander Skiepko, prezes firmy "Port-Hol", administratora strażaka.
Podobnego zdania jest Michał Ratajczyk, menedżer sytuacji kryzysowych.
- Moim zdaniem, wycofanie strażaka to sabotaż - mówi. - Port o takim znaczeniu gospodarczym i militarnym, jakim jest Świnoujście, nie może zostać bez takiej jednostki.

Miasto też nie ma

ZMPS-Ś szuka sposobu, aby pozbyć się Strażaka. Zdaniem prezesa, mogłyby go przejąć prywatne firmy związane z gospodarką morską.
- Na razie szukamy chętnych - przyznał.
Pomoc finansową wykluczyło w tej sprawie miasto, które jest udziałowcem ZMPS-Ś.

- W budżecie nie ma na to pieniędzy - podkreślił Zbigniew Wilkoński, rzecznik urzędu miasta. - Poza tym utrzymywanie jednostki pożarniczej w porcie nie należy do obowiązków miasta.
Prezydent Janusz Żmurkiewicz poprosił władze portu o wyjaśnienie sprawy.

- Tylko tyle możemy zrobić - przyznał rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński