Kilka dni temu zaapelowaliśmy do Zakładu Wodociągów i Kanalizacji o zamrożenie opłat za wodę i ścieki na kolejny rok. Ostatnie wydarzenia w miejskiej spółce udowodniły, że firma ma świetną sytuację finansową - pozwalającą na fundowanie podwyżek ponad 700 pracownikom i atrakcyjnych kontraktów dla prezesów (były prezes miał dostać m.in. 10 tys. zł miesięcznie jako dyrektor ds. finansowych i atrakcyjne warunki w razie odejścia i ujawnienia szczegółów kontraktu).
- Prace nad taryfą zaczną się w lutym przyszłego roku - odpowiada Tomasz Makowski ze ZWiK.
Średnia pensja w spółce to prawie pięć tysięcy złotych, a na stanowiskach dyrektorskich ok. 8 tys. zł.
- Abstrahując od tego ostatniego konfliktu, to nasz klub od kilku lat głosował przeciwko podwyżkom proponowanym przez ZWiK - mówi radny PiS Marek Duklanowski.
Zdaniem radnego Arkadiusza Marchewki (PO), wodociągom z łatwością przychodzi sięganie do kieszeni mieszkańców.
- Na szczecińskim rynku ZWiK jest monopolistą i może narzucać swoje ceny, a my i tak musimy kupować od niego wodę. Po ostatnich wydarzeniach, które miały miejsce, należy skrupulatnie przyjrzeć się działalności tej miejskiej spółki, która funkcjonuje przecież z pieniędzy szczecinian. Moje wątpliwości wzbudza sposób zarządzania firmą. W ostatnich latach funduje się mieszkańcom kilka podwyżek, które są uzasadniane koniecznością spłacania kredytów i zmniejszeniem zużycia wody, a jednocześnie gwarantuje 700 pracownikom podwyżki i nagradza prezesa premią w wysokości 40 tys. zł. Czy to nie dziwne? Uważam, że do momentu rzetelnego wyjaśnienia sprawy przez miasto, ceny wody i ścieków nie powinny wzrastać - tłumaczy radny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
