W naszym regionie z takim przytupem wystartował jedynie Chemik Police, kiedy to mocno zainwestowała w niego Grupa Azoty. Dlatego pomysł podobnej miary, z zakusami na medale mistrzostw Polski, występy w Europie, z gwiazdami największego kalibru - przyciągnął uwagę. Ale z drugiej strony również tylko Chemik tak samo szybko nie stanął nad krawędzią przepaści. Historia sportu, także lokalnego i także tego szczecińskiego, zna sporo przypadków klubów, które nie wytrzymywały narzuconego przez siebie tempa. Wygląda na to, że to samo obecnie przeżywa Stocznia.
Problemy finansowe, braki w wypłatach - nie są to jeszcze rzeczy niesłychane. Problem leży gdzie indziej. Jeżeli stać klub na rozmach, na podpisanie kontraktów z gwiazdami, na wielkie plany - to powinno go też było stać na transparentność. Kiedy wiadomym się stał fakt zaległości wobec zawodników, kiedy atmosfera zaczynała gęstnieć, należało wówczas wyjść do kibiców, mediów i przedstawić całą i prawdziwą sytuację. Nie trzeba mówić wszystkiego, nawet nie wypada, ale do faktów, które wyciekły, należy się przyznać. Stocznia cały sezon może jeszcze wygrać: sportowo, finansowo i wizerunkowo. O wszystko jednak trzeba dbać jednocześnie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Stocznia Szczecin zalega swoim zawodnikom w wypłacie pensji. Siatkarze wyjechali jednak na mecz
Zobacz także: Siatkówka. Złoci medaliści Bartosz Kurek i Michał Gogol w Szczecinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?