Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Start Cougars, Husaria jeszcze na Prawobrzeżu

Maurycy Brzykcy
Szczecinianie w sobotę zagrają u siebie, na boisku przy ul. Pomarańczowej.
Szczecinianie w sobotę zagrają u siebie, na boisku przy ul. Pomarańczowej. Andrzej Szkocki
Ostatni raz w tym sezonie Husaria Szczecin zagra na Prawobrzeżu, rywalem Kozły. Grę szczebel niżej zaczyna ekipa Cougars Szczecin

Husaria Szczecin rozgrywa swój debiutancki sezon w Toplidze. Początek był obiecujący, bo nasi zawodnicy wygrali u siebie ze Steelers 18:12. Tydzień później przyszła pierwsza od niemal trzech lat porażka. Husaria poległa w Białymstoku i piękna seria 20 zwycięskich spotkań została przerwana.

Przetarcie zaliczone

Dla samego klubu ważne jednak było to, że Husaria wreszcie znalazła się w Toplidze i, jak na razie, wcale nie odstaje od rywali. Steelers przegrali, a Lowlanders zdołali odrobić stratę 0:21. Sporo dobrego robią nowi Amerykanie w składzie Husarii. To oni są motorem napędowym akcji, choć oczywiście nie wszystkich. W niedzielę Husaria po raz ostatni zagra na Prawobrzeżu w tym sezonie.

Szczecinianie o godzinie 12 na boisku przy ul. Pomarańczowej podejmą Kozły Poznań, doświadczoną już ekipę w Toplidze. Kozły nie zanotowały najlepszego startu. Przegrały dwa pierwsze spotkanie, jednak na ich usprawiedliwienie trzeba dodać, że grali z mistrzem i wicemistrzem kraju. - Poznań przegrał pierwsze bitwy w sezonie, ale to bardzo silny rywal. Grają fizycznie, twardo i nie odpuszczają żadnej piłki. Ich doświadczenie może być decydujące, ale zapewniam, że damy z siebie wszystko - twierdzi Olaf Werner, trener Husarii, dla oficjalnej strony rozgrywek PLFA.

Zaczynają od wyjazdu

W ten weekend rozgrywki szczebel niżej inauguruje druga nasza ekipa w PLFA, czyli Cougars Szczecin. Ta drużyna zacznie ligę od wyjazdu. Cougars pojadą do Łodzi. Miejscowe Wilki miały fatalny początek sezonu. Przegrały 0:49 z Seahawks. Dlatego do meczu z Cougars przystępują bardzo zmobilizowani.

- Zamierzamy przede wszystkim pokazać, że poprzednia edycja nie była przypadkiem i potrafimy wygrywać - mówi dla PLFA Tomasz Leszczyński, menadżer Cougars. - Chcielibyśmy powtórzyć bilans z 2014 roku, a na ile ten plan się uda, okaże się w trakcie sezonu - dodaje Leszczyński. W drużynie Cougars sporo się zmieniło pod względem kadry. W bieżącym sezonie PLFA I więcej czas na boisku spędzać mają dotychczasowi rezerwowi. Przygotowania do sezonu były bardzo intensywne.

- Sprawdzaliśmy się również z silnymi drużynami niemieckimi. Tryb przygotowań wyglądał podobnie jak rok temu. Dlatego mamy nadzieję, że i wyniki będą co najmniej równie dobre - ocenia Leszczyński. - Wilki w zeszłym roku, podobnie jak my, pokazały, że trzeba liczyć się z beniaminkami w PLFA I. Teraz zdążyły się już boleśnie przekonać, że nic w tej kwestii się nie zmieniło. Myślę, że podrażnieni dotkliwą porażką w Sopocie chcą zaprezentować się z jak najlepszej strony. Zapowiada się starcie dwóch drużyn, które przed tym sezonem zostały poważnie przebudowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński