Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stargard cuchnie przez oczyszczalnię ścieków

Wioletta Mordasiewicz
Kolejny rok stargardzka oczyszczalnia ścieków jest źródłem problemu mieszkańców. Ludzie mają dość smrodu.
Kolejny rok stargardzka oczyszczalnia ścieków jest źródłem problemu mieszkańców. Ludzie mają dość smrodu.
Przez Stargard znowu przechodzi fala smrodu. Tak może być jeszcze przez 2-3 tygodnie. Problemu nie udaje się ostatecznie rozwiązać bo potrzebna jest modernizacja urządzeń. Ta zaplanowana jest dopiero za rok.

W Stargardzie śmierdzi już nie tylko w śródmieściu. Fetor dochodzi na osiedla Zachód i Letnie. Codziennie do naszej redakcji docierają sygnały od kolejnych zdenerwowanych mieszkańców. Ludzie nie mogą nawet otworzyć okna, bo zaraz do domów wkrada się fala smrodu.

- Czy mamy kiedyś szansę oddychać normalnym powietrzem? - pyta Czytelnik, który napisał do nas, przedstawiając się jako mieszkaniec śmierdzącego miasta. - Proponuję naszym włodarzom przejść się ulicami Drzymały, Brzozową, Limanowskiego, by poznać bliżej ten mało urokliwy aromat.

Problem ze smrodem z oczyszczalni ścieków przy ulicy Drzymały ciągnie się od paru lat. Na ostatniej sesji był to także temat dyskusji radnych.

- Też czuję ten fetor i jestem nim zaniepokojony - przyznaje Sławomir Pajor, prezydent miasta.

Smród wydobywa się m.in. ze składowanego na terenie oczyszczalni osadu ściekowego, który musi czekać 7-8 miesięcy zanim trafi na pola. Smród wydobywa się także z kompostu, który co jakiś czas jest przewracany. Pieczę nad oczyszczalnią ma Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.

- Nasilenie tych uciążliwości to wynik nałożenia się trwającego od początku roku procesu kompostowania i gwałtownych wzrostów i spadków temperatury - tłumaczy Stanisław Figiel, prezes MPGK. - Potrzebny jest bowiem materiał do rekultywacji składowiska odpadów w Łęczycy.

Jak mówią pracownicy MPGK, kompost dojrzeje za 2-3 tygodnie. Dopiero wtedy będzie wywieziony do Łęczycy. Osad z poletek w oczyszczalni ma być wywieziony do 10 sierpnia.

Prezes MPGK obiecuje, że na lato zostanie wstrzymany dalszy proces kompostowania. Stargardzianie chcą jednak całkowitego rozwiązania problemu, a nie sezonowego.

- To skandal, że kolejny rok tak śmierdzi - mówią skarżący się na smród mieszkańcy.

Ludzie uważają, że skoro dotychczasowe metody neutralizowania smrodu nie były skuteczne, to trzeba szukać nowych rozwiązań. Szefostwo MPGK zapewnia, że testuje nowe metody zapobiegania fetorowi. Jedną z nich jest stosowanie mat z aktywnego żelu ze związkami chemicznymi, których zadaniem jest neutralizowanie nieprzyjemnych woni. Konsultuje się z innymi oczyszczalniami, by znaleźć skuteczną metodę neutralizowania odoru. Planuje też całkowitą modernizację i zmianę technologii w oczyszczalni. Ma to zrobić zrobić w latach 2010-2013.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński