Będzie też odpowiadał za przyszłe kłopoty zdrowotne Adriana spowodowane połknięciem trucizny.
Zdaniem sądu producent ponosi winę, bo nie dopilnował, aby do takiej sytuacji nie doszło.
- To były butelki z bezpiecznymi zakrętkami, ale Adrianowi wystarczyło 15 sekund, aby otworzyć i wsypać do gardła granulki. Chłopiec nie miał jeszcze wtedy trzech lat. Trudno, aby uznać jego winę - mówiła sędzia.
Do tragedii doszło 8 kwietnia 2010 r. W sklepie Netto w Stargardzie Adrian byl na zakupach. Ściągnął z półki w stargardzkim sklepie Netto preparat do udrożniania rur i połknął granulki.
Doszło do oparzeń chemicznych II i III stopnia jamy ustnej, gardła i górnego odcinka przewodu pokarmowego. Do dziś ma kłopoty z mówieniem. Nadal pozostaje pod kontrolą lekarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?