Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion dla Szczecina, czyli czarny punkt na mapie Polski

Tobiasz Madejski
136 mln złotych pochłonie budowa 15-tysięcznego stadionu w Lublinie, do Europy. która zacznie się na początku przyszłego roku.
136 mln złotych pochłonie budowa 15-tysięcznego stadionu w Lublinie, do Europy. która zacznie się na początku przyszłego roku. UM Lublin
Po decyzjach działaczy i władz w kolejnych polskich miastach (Łódź, Bielsko-Biała, Lublin) stało się jasne, że Szczecin jest krajowym outsiderem w dziedzinie infrastruktury stadionowej. Jak robią to inni?

W Warszawie, Krakowie, Gdyni czy Kielcach nowoczesne stadiony są już od kilku lat. Kolejny stadion w stolicy oraz obiekty w Poznaniu, Gdańsku i Wrocławiu powstały z okazji mistrzostw Europy. Także w innych miastach powstają nowoczesne obiekty - choćby w zeszłym roku w Gliwicach. W ostatnich tygodniach nawet miasta, które wraz ze Szczecinem w ostatnim czasie nazywane były czarnymi punktami znalazły inwestorów oraz pomysł jak rozwiązać problem ze starymi stadionami.

15-tysięczniki
Szczecin to 7. miasto pod względem liczby mieszkańców w Polsce. I jednocześnie największe, w którym nowoczesnego stadionu brakuje.

Co więcej, nawet mniejsze miasta obiekty już mają lub będą mieć wkrótce. W lipcu wydano pozwolenie na budowę obiektu w Bielsko-Białej. Budowa 15-tysięcznego stadionu pochłonie 81 mln złotych i potrwa do 2014 roku.

- Punkt siódmy mojego programu, to nowy stadion dla Szczecina. Jak o tym mówię, to niektórzy pukają się w głowę. Uważają, że to nierealne. Szczecin stać na nowy stadion

Piotr Krzystek, prezydent Szczecina w 2006 roku

W zeszłym miesiącu ruszyły także prace w Łodzi. Obiekt ŁKS-u ma mieć pojemność 16,5 tysiąca widzów. Kosztować będzie 218 mln złotych i ma zostać ukończony wiosną 2014 roku (więcej patrz ramka). 136 mln złotych pochłonie budowa 15-tysięcznego stadionu w Lublinie, która zacznie się na początku przyszłego roku. W Szczecinie dotychczas była mowa (i tylko mowa) o stadionach większych. Dyskutowano czy miastu i drużynie potrzebny jest stadion na 25 czy na ponad 30 tysięcy widzów.

- Rozmawialiśmy z prezydentem także o mniejszym stadionie, 20-tysięcznym. Bez skutku - mówi Jarosław Mroczek, prezes Pogoni, który od kilku lat wszelkimi możliwymi sposobami walczy o nowy stadion dla miasta. - Martwi to, że i mniejsze ośrodki od Szczecina budują stadiony, a u nas perspektyw na tę chwilę nie widać. Mam jednak nadzieję, że wkrótce prezydent miasta poczuje, że jest potrzeba budowania nowoczesnego obiektu - dodaje.

Promocja przez telewizor

Dalej do Europy [nasz komentarz]

Szkoda, że władze miejskie traktują kibiców jako obywateli drugiej kategorii. Powstają obiekty służące pływakom czy sportowcom występującym w hali, powody do radości mają także miłośnicy muzyki. Miasto zdaje się nie zauważać, że najbardziej medialna jest piłka nożna, a z powodu transmisji na ponad 20 krajów Szczecinowi będzie wizerunkowi dalej do Europy.
Tobiasz Madejski

Stadion ma służyć nie tylko lokalnemu klubowi, ale także świadczyć o kondycji całego miasta.

- Telewizor stał się kolejnym gościem mieszkań i w łatwy sposób możemy zobaczyć jak to wygląda w Europie i w Polsce. Nowoczesne stadiony zachęcają widza do wyjścia z domu - mówi Mroczek.
Ponadto wygląd stadionu może być promocją dla miasta. W ekstraklasowym sezonie mecze Pogoni mogą być transmitowane za sprawą stacji Eurosport 2 na 22 kraje Europy. Pierwszy taki mecz odbędzie się już 27 sierpnia (Pogoń - Lechia Gdańsk).

- To bardzo kiepska promocja dla miasta. W Szczecinie ludzie muszą chodzić oglądać mecze na trupa, a nie na stadion - kwituje Jarosław Mroczek. Podobnego zdania jest Jarosław Och, prezes stowarzyszenia kibiców Pogoni Szczecin "Portowcy" oraz koordynator portalu www.stadiondlaszczecina.pl, na którym pomysł budowy nowego obiektu poparło ponad 11 tysięcy osób.

- Piotr Krzystek wystawia wizytówkę miastu. Co pomyśli sobie ktoś np. w Szwecji, gdy w telewizji zobaczy stadion w Szczecinie? Nic pozytywnego - mówi Och.

Ekstraklasa tylko na boisku

Z 16 klubów występujących w ekstraklasie w sezonie 2012/2013 większość gra na obiektach wybudowanych lub gruntownie zmodernizowanych w ciągu ostatnich sześciu lat. W kolejnych dwóch miastach - Białymstoku i w Zabrzu - trwa kompletna przebudowa obiektów, które będą gotowe za kilkanaście miesięcy. W wspomnianej Bielsko-Białej prace ruszą lada moment. Ruch za kilka miesięcy ma się przenieść na nowy Stadion Śląski.

Z klubów ekstraklasy nowych stadionów w najbliższych latach mieć na pewno nie będzie Polonia Warszawa oraz Pogoń Szczecin. W stolicy są jednak aż dwa nowoczesne obiekty, na których w razie potrzeby, czyli występów w europejskich pucharach mogłaby grać Polonia. Stadiony powstają także dla klubów grających w niższych ligach. Z I-ligowych drużyn wystarczy wymienić Zawiszę Bydgoszcz, Arkę Gdynia, Cracovię, czy Miedź Legnica.

Szczecin miał być pionierem

W Szczecinie plany dotyczące nowego stadionu sięgają 2004 roku. Ówczesny prezydent miasta, Marian Jurczyk zapowiadał gruntowną modernizację obiektu mieszącego się przy ulicy Twardowskiego.

Najważniejszymi zmianami miało być dobudowanie czwartej trybuny oraz zadaszenie całego stadionu. Odważne deklaracje składał też kandydujący w 2006 roku na urząd prezydenta miasta Piotr Krzystek.

- Punkt siódmy mojego programu, to nowy stadion dla Szczecina. Jak o tym mówię, to niektórzy pukają się w głowę. Uważają, że to nierealne. A ja twierdzę, że tak nie jest. Szczecin stać na nowy stadion. Zbudowały go Kielce, gdzie kosztował 60 mln, a miasto zapłaciło 15. My zrobimy to lepiej, bo nas tak naprawdę nic nie będzie kosztował. Wykorzystamy fundusze unijne, pieniądze z totalizatora sportowego, z budżetu państwa, nasz udział własny skredytujemy. Nie możemy już więcej inwestować w stadion na Twardowskiego. Każde włożone tam pieniądze to jakby ABS wprowadzać do trabanta - zapowiadał Krzystek.

Jeszcze w 2007 roku media informowały, że Szczecin będzie się starał jeszcze o organizację mistrzostw Europy w 2012 roku. - To u nas będzie pierwszy nowo wybudowany stadion klasy elite w Polsce - zapowiadał wówczas prezydent Krzystek.

3+1. Czyli przykład z Łodzi


Tak będzie niedługo wyglądał stadion ŁKS-u Łódź. Trzy trybuny będą gotowe w grudniu 2013. Zapłaci za nie miasto. Koszt? Około 200 mln zł. Na czwartą łódzki samorząd pieniędzy nie ma, ale już zapowiada budowę, bo - jak twierdzą włodarze - są inwestorzy chętni ją sfinansować. W zamian będą mieć do dyspozycji zaplecze na cele komercyjne. W wersji z trzema trybunami łódzki stadion pomieści 16,5 tys. widzów. Po zabudowaniu czwartej liczba miejsc wzrośnie do ok. 22 tysięcy. Łódzka koncepcja budowy stadionu wydaje się godna polecenia szczecińskim włodarzom.
Jarosław Dworzyński, Fot. UM Łódź

Stagnacja

Zamiast stadionu na EURO wciąż w Szczecinie jest stary i niefunkcjonalny stadion.

- Oczywiście Szczecin jest czarnym punktem pod względem infrastruktury stadionowej, ale nowy obiekt nie jest oczkiem w głowie prezydenta. A póki prezydent miasta nie zda sobie sprawy jak ważną inwestycją jest stadion to go nie będzie - mówi Jarosław Och.

Och zwraca uwagę na tempo w jakim prowadzone są jakiekolwiek rozmowy z władzami miasta na temat nowoczesnego obiektu.

- Od trzech lat stoimy w miejscu. Kilka lat temu rozmawialiśmy na temat lokalizacji: Twardowskiego czy Dąbie i od tego czasu nic nie posunęło się do przodu - mówi.

Jarosław Och mówi także o powodach dla których np. w Białymstoku stać miasto na poważne prace związane z modernizacją stadionu, a kibice w Szczecinie wciąż słyszą od władz miasta, że brakuje pieniędzy.

- Pogoń jest zakładnikiem miasta. Nie może więc wojować z magistratem, bo straci sponsora

Jarosław Och, prezes stowarzyszenia kibiców Pogoni Szczecin "Portowcy" oraz koordynator portalu www.stadiondlaszczecina.pl

- Powstanie stadionu musiałoby być sprawą priorytetową. A jeśli wybudowanie stadionu jest na dziesiątym miejscu w rankingu potrzeb to nic dziwnego, że słyszymy, że nie ma pieniędzy - mówi. - Stadion ma "spychaczy". Wciąż jest coś ważniejszego. Najpierw basen, później hala, filharmonia. Nie neguje wartości powstania filharmonii. Każda grupa społeczna ma swoje potrzeby. Kibice także - mówi prezes stowarzyszenia.

Spektakl hipokryzji

Jarosław Och zwraca także uwagę na problem w relacji klubu i miasta. Zdaniem prezesa stowarzyszenia "Portowcy" przez to, że miasto wspiera finansowo klub, Pogoń nie może otwarcie krytykować miasta za brak planów związanych z budową stadionu.

- Pogoń jest zakładnikiem miasta. Nie może więc wojować z magistratem, bo straci sponsora. Spotkania piłkarzy i działaczy Pogoni z władzami miasta to spektakl hipokryzji z obu stron - mówi Och.

Zarówno Jarosław Mroczek jak i Jarosław Och mówią o potrzebie budowy lub gruntownej modernizacji stadionu. Zdaniem prezesa stowarzyszenia w obecnej fazie przebiegu sytuacji jedynym czynnikiem, który mógłby zdeterminować Piotra Krzystka byłyby wyniki osiągane przez Pogoń.

- Załóżmy, bardzo optymistycznie, że Pogoń w ciągu najbliższych kilku lat zagra w europejskich pucharach. Co wtedy? - pyta retorycznie Jarosław Och. Kłopoty byłyby ogromne, bo zamiast euforii w mieście panowałby wstyd. Pogoń nie miałaby gdzie grać. Na budowę nowoczesnego stadionu w tej chwili nic nie wskazuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński