Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójnia Stargard męczyła się w Wałbrzychu, ale wygrała

zek
Marcin Stokłosa (z piłką) rzucił 13 pkt.
Marcin Stokłosa (z piłką) rzucił 13 pkt. tadeusz surma
Stargardzki pierwszoligowiec pokonał dzisiaj na wyjeździe Górnika Wałbrzych 78:67. Spójnia wyszła na prowadzenie na początku czwartej kwarty i już go nie oddała.

Spotkanie w Wałbrzychu miało dwie różne połowy. W pierwszej dominowali gospodarze, którzy wygrywali rywalizację pod koszami i byli skuteczniejsi. Głównie za sprawą Sławomira Buczyniaka, który w dwóch pierwszych kwartach rzucił 25 punktów, Górnik wygrywał po pierwszej połowie czternastoma punktami. W drugiej połowie role się odmieniły. Stargardzianie wreszcie znaleźli sposób na Buczyniaka, za to gospodarze nie potrafili poradzić sobie z Hubertem Mazurem. Gracz Spójni raz po raz trafiał i straty zaczęły topnieć. W końcówce trzeciej kwarty Spójnia przegrywała już tylko punktem, a na początku czwartej po trafieniu Arkadiusza Soczewskiego wyszła na prowadzenie. Później raz był jeszcze remis, ale po chwili Spójnia uzyskała bezpieczną przewagę i wygrała drugi kolejny wyjazdowy mecz w I lidze

Górnik Wałbrzych - Spójnia Stargard 67:78 (29:17, 17:15, 12:25, 9:21)
Spójnia: Mazur 28 (cztery razy za 3 pkt), Stokłosa 15 (3), Grudziński 13 (1), Bodych 10, Koszuta 10 (1), Soczewski 2, Dylik, Grzegorzewski, Polowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński