Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójnia już się przełamała. Teraz chce wygrać z Legią

Grzegorz Drążek
W minioną sobotę Spójnia wygrała pierwszy mecz w sezonie. Pokonała u siebie Nysę Kłodzko 78:65
W minioną sobotę Spójnia wygrała pierwszy mecz w sezonie. Pokonała u siebie Nysę Kłodzko 78:65 Tadeusz Surma
Spójnia Stargard przełamała niemoc i zaczęła wygrywać. Pokonała Nysę Kłodzko i Basket Poznań. Podopieczni trenera Wiktora Grudzińskiego zaczęli grać skuteczniej, ale notują zbyt wiele strat. W sobotę o godz. 17 grają u siebie z Legią Warszawa.

W minioną sobotę stargardzki pierwszoligowiec przełamał niemoc i wygrał pierwszy mecz w sezonie. Wygrał u siebie z Nysą Kłodzko 78:65. Podopieczni trenera Wiktora Grudzińskiego wreszcie zagrali na dobrej skuteczności, ale za to popełnili wiele błędów w rozegraniu piłki przez co nie wygrali wyżej. Najważniejsza była jednak pierwsza wygrana.

Koszykarze Spójni Stargard w meczu z Nysą wykorzystali 29 z 57 rzutów z gry (51 procent). Za 2 pkt trafili 19 z 30 rzutów (63 proc.), a zza linii 6,75 m 10 z 27 (37). Wyraźnie też wygrali rywalizację o zbiórki. Mieli ich 41, przy 29 przeciwników. Tak grając nie mogli przegrać z zespołem, który miał tylko 33 procent skuteczności rzutów z gry.

Stargardzki zespół popełnił natomiast wiele błędów w konstruowaniu akcji ofensywnych. Aż 23 razy rywale odebrali mu piłkę. Żeby liczyć się w rywalizacji z mocniejszymi drużynami, nie można popełniać tyle błędów.

W meczu z Nysą kibice Spójni mieli okazję znowu zobaczyć w akcji Tomasza Stępnia. Koszykarz, który trzy sezony temu reprezentował stargardzki zespół, teraz jest zawodnikiem drużyny z Kłodzka. W stargardzkiej hali pokazał się z dobrej strony. Rzucił 20 punktów, najwięcej w obu zespołach. Gracze Spójni mieli problemy z upilnowaniem go, faulowali Stępnia osiem razy.

Po pierwszym zwycięstwie u siebie, w minioną środę Spójnia zagrała o pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. W Poznaniu zmierzyła się z Basketem. Stargardzki zespół, choć był niżej w tabeli, pojechał na to spotkanie po wygraną. W czasie przygotowań do sezonu w sparingu lepsza była Spójnia. I tym razem zwyciężyła. Po emocjonującej końcówce, w której oba zespoły mogły przesądzić o swojej wygranej, pokonała Basket 68:62. Tym razem zawodnicy Spójni wykorzystali 13 z 25 rzutów dwupunktowych (52 proc.) i 9 z 29 z dystansu (31). W sumie z gry trafili 22 razy na 54 próby (41).

To był kolejny mecz, w którym stargardzki pierwszoligowiec miał kłopoty z utrzymaniem piłki. Straconych piłek nie było aż tak wiele jak w spotkaniu z Nysą, ale dziewiętnaście to też zbyt dużo.

Przed pierwszoligowcami w ten weekend szósta kolejka spotkań. Podopieczni trenera Wiktora Grudzińskiego zagrają na swoim terenie. W sobotę o godzinie 17 zmierzą się w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Pierwszej Brygady z Legią Warszawa. Stargardzki zespół będzie miał okazję zrewanżować się za porażkę w poprzednim sezonie w pierwszej rundzie play off. Wtedy to Spójnia raz pokonała zespół ze stolicy, ale trzy razy przegrała i odpadła z rywalizacji o najwyższe cele w I lidze. W tym sezonie Legia przegrała dwa spotkania, a trzy wygrała. Gra tam były zawodnik Spójni Adam Parzych.

W pozostałych spotkaniach szóstej kolejki I ligi koszykarzy zagrają: Sokół Łańcut z Basketem Poznań, GTK Gliwice z Astorią Bydgoszcz, Noteć Inowrocław z Nysą Kłodzko, ACK UTH Rosa Radom z Pogonią Prudnik, SKK Siedlce ze Śląskiem Wrocław i Miasto Szkła Krosno z GKS Tychy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński