Spekulacje i czarny rynek. Sprawdź co "Głos Szczeciński" pisał latem 1947 roku

Straż morska porządkuje groby
3 września 1947 rok
W poniedziałek dnia 1 bm. I Kompania Straży Morskiej w Szczecinie rozpoczęła pracę nad uporządkowaniem i oczyszczeniem grobów poległych żołnierzy radzieckich, znajdujących się przy placu Sprzymierzonych. Fakt ten zasługuje tym bardziej na pochwałę, że swego czasu ta sama kompania oczyszczała już te groby.

Z frontu walki ze spekulacją. Ich "zarobki" sięgają miliona
4 września 1947 rok
Komplet orzekający komisji specjalnej w Szczecinie na ostatnich dwóch posiedzeniach wymierzył kilkunastu zwolennikom łatwych zarobków ze sprzedaży towarów po wyższej cenie, brak cenników oraz wypiek chleba o nieprzepisowej wadze, grzywny w łącznej sumie przeszło 1 miliona złotych.

Przed świętem lotnictwa. W Szczecinie powstaje Liga Lotnicza Przygotowania do obchodów
3 września 1947 rok
Czołowym zadaniem Ligi Lotniczej jest przygotowanie młodzieży szkolnej do służby lotniczej. Przygotowanie to odbywać się będzie za pośrednictwem szkolenia w modelarstwie, nauki szybownictwa, tak teoretycznego, jak i praktycznego. Należy oddać, że Liga Lotnicza przejęła całkowity majątek przedwojennej Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, a między innymi 27 szkół szybowcowych. Pomorze Szczecińskie wykazuje duże zainteresowanie sprawami lotniczymi z racji posiadania szeroko rozbudowującego się lotnictwa pasażerskiego w Dąbiu i ośrodka szybowcowego.

Noc wrażeń i grozy. Młoda marynarska brać zdaje egzamin
4 września 1947 rok
Na Żelechowie, koło nabrzeża Huk, znajduje się Państwowe Centrum Wychowania Morskiego. Młodzi chłopcy, przyszli marynarze szkolą się praktycznie w warsztatach i na wodzie. Prace w ostatnim turnusie przechodzili w warsztatach U.M. w Szczecinie. Na rejs morski wyjechali do Dziwnej. Całą podróż do Szczecina przez Zalew Odrzański i przesmyk koło Kamienia, przebyli na ciężkiej wiosłowej szalupie. Już na Zalewie otrzymali pierwszy chrzest morski, sztormik, który nie pozwolił na dalsze posuwanie się. Zakotwiczone łodzie całą noc biwakowały na wzburzonych wodach Zalewu. Załoga na zmianę wylewała z nich wodę. Zapamiętają tę noc, pełną wrażeń i zgrozy. Rejs 53 elewów zakończył się szczęśliwie i trasę 120 km, na zwykłej szalupie, podczas sztormu - należy zapisać na konto ich przyszłego egzaminu.

Zapiski "Ciuchy"
4 września 1947 rok
Idzie "czarnym rynkiem" taki obywatel obwieszony jak wieszak z "garderobą": Komu, komu, bo idę do domu! Jedna i druga paniusia zlękły się tej groźby i kupują łaszki, które zrobiły już ze trzy tury Szczecin - Warszawa i z powrotem. Trzy, cztery, pięć, a nawet sześciokrotnie wzrosły ich ceny. A gdzie cennik? A gdzie marża zarobkowa?