Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia gospodarzy, ale Spójnia dwukrotnie odpowiadała trafieniami. Od stanu 4:4 przez kilka minut punktował tylko Sokół i wyszedł na prowadzenie 12:4. Później jeszcze powiększył przewagę do dziewięciu punktów. Po chwilowej niemocy stargardzianie trafili kilka razy zmniejszając straty do sześciu punktów.
W drugiej kwarcie na parkiecie dominowała Spójnia. Świetnie grał Hubert Pabian, który w pierwszej połowie trafił wszystkie pięć rzutów i miał sześć zbiórek. W 12 minucie stargardzianie wyszli na prowadzenie, a w 18 minucie po trójce Adama Parzycha wygrywali 28:23. Po dwóch kwartach przewaga Spójni wynosiła siedem punktów.
W drugiej kwarcie gospodarze rzucili tylko siedem punktów. W trzeciej to Spójnia miała problemy w ataku i rzuciła tylko dziewięć punktów. Gospodarze nie tylko lepiej bronili, ale i groźniejsi byli w rzutach z dystansu. Sokół szybko odrobił straty i wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie.
W czwartej kwarcie prowadzenie znów kilka razy się zmieniało. Przełomowym momentem była 36 i 37 minuta. Gospodarze zaliczyli wtedy kilka kolejnych trafień i wyszli na prowadzenie 58:48. Stargardzianie nie potrafili już zniwelować strat. W końcówce gospodarze powiększyli jeszcze przewagę i koszykarze Spójni musieli pogodzić się z pierwszą w tym sezonie porażką.
Sokół Łańcut - Spójnia Stargard 69:56 (19:13, 7:21, 21:9, 22:13)
Spójnia: Pabian 17 (raz za 3 pkt), Ochońko 10 (1), Stępień 9 (2), Kalinowski 6, Bodych 5, Parzych 5 (1), Grudziński 4, Wójcik, Soczewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
