- Decyzja zapadła z uwagi na ryzyko zagrożenia bezpieczeństwa lotów - poinformowała "Głos" Justyna Wojteczek z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Jest ono związane z podejrzeniem występowania zanieczyszczenia paliwa używanego do śmigłowców.
Justyna Wojteczek przyznaje, że niewykluczone, iż kłopoty z paliwem, które wystąpiły, mają związek z bardzo niskimi temperaturami otoczenia.
- Należy jednak podkreślić, że decyzja o zawieszeniu operacji została podjęta po wnikliwej analizie zagrożeń i w trosce o bezpieczeństwo zarówno załóg, jak i pacjentów - mówi Wojteczek.
Loty zawieszono od niedzieli. Ze zbiorników paliwa we wszystkich 17 bazach w całej Polsce pobrano próbki paliwa i przekazano je do analizy w dwóch akredytowanych laboratoriach. Z pierwszych testów wynika, że paliwo nie było zanieczyszczone.
Marcin Podgórski, dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na Region Zachodniopomorski zapewnia, że w naszym województwie nie było żadnych przypadków, gdzie zagrożone było życie załogi śmigłowca i transportowanego pacjenta.
- Nie było ich zresztą w całym kraju - mówi Marcin Podgórski.- To, że z paliwem może być coś nie tak, stwierdzono podczas nalewania go do baku śmigłowca. Ale to także stwierdzono nie w naszej bazie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?