Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SLD: Husejko wywołał międzynarodowy skandal

mdr
Marszałek twierdzi, ze przewodniczący SLD mówi bzdury i nie zna się na temacie.
Marszałek twierdzi, ze przewodniczący SLD mówi bzdury i nie zna się na temacie. Fot. Archiwum
Sojusz Lewicy Demokratycznej oskarżył marszałka województwa, Władysława Husejkę o wywołanie międzynarodowego skandalu. Husejko twierdzi, że Sojusz reprezentuje... niemieckie interesy.

- Doszło do tego 13 stycznia w Poczdamie podczas szczytu przedstawicieli miast i regionów "Partnerstwa-Odra" - mówi Dariusz Wieczorek, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej w zachodniopomorskim. - Otrzymaliśmy tę informację od strony niemieckiej.

Dodaje również, że urząd marszałkowski na swojej stronie internetowej nie zamieścił żadnej informacji na temat spotkania.

- Dokument przygotowali Niemcy, a przedstawiciele strony polskiej jeszcze przed szczytem ustalili, żeby na razie go nie podpisywać - mówi krótko Gabriela Wiatr, rzeczniczka marszałka. - To kwestie dyskusyjne w świetle interesów województwa zachodniopomorskiego i trudno oczekiwać, żeby marszałek działał na niekorzyść własnego regionu.

Dużo więcej na ten temat mówi sam oskarżony.

- Stwierdzam z całą stanowczością, że przewodniczący wypowiada się publicznie w sprawach, o których nie ma wiedzy - replikuje marszałek Husejko.

Wyjaśnia również, że przed tzw. szczytem politycznym w Poczdamie odbyło się spotkanie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Wówczas to przedstawiciele naszego rządu, zachodniopomorskiego, dolnośląskiego, lubuskiego i wielkopolskiego ustalili, że stanowisko Brandenburgii dotyczące priorytetów infrastruktury transportowej nie zabezpiecza polskich interesów i wymaga jeszcze negocjacji.

- Chcę podkreślić, że za sprawą m.in. mojej inicjatywy doszło do kontynuacji rozmów w ramach Komitetu ds. Gospodarki Przestrzennej Polsko - Niemieckiej Komisji Międzyrządowej - wyjaśnia marszałek.

Na prośbę premiera Brandenburgii Mattiasa Platzcka marszałek Husejko reprezentował podczas konferencji prasowej podsumowującej szczyt stronę polską.

- Stanowisko Brandenburgii w niektórych obszarach było sprzeczne z interesem polskich regionów, m.in. w zakresie gazociągu Nordstreem, kwestii utrzymania żeglowności Odry, a także rozwoju niemieckiego korytarza SCANDRIA, konkurencyjnego dla polskiego korytarza transportowego CETC - tłumaczy Husejko. - Nie dziwi zatem determinacja Niemców, którzy wykorzystują polską partię do forsowania własnych interesów. Nie można jednak oczekiwać od marszałka województwa, aby się z takim stanowiskiem zgadzał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński