Sędzia Szymon Marciniak krótko wstrzymał się z zaliczeniem trafienia, by mieć pewność, że wszystko było zgodnie z przepisami. Było. Znacznie dłużej debatowano, komu tego gola przypisać. Strzelał Ulvestad, ale piłka odbiła się od nogi jednego obrońcy, a drugi – Patryk Janasik – tak ją nieporadnie wybijał sprzed bramki, że piłka nabrała rotacji i wpadła do siatki. I to Janasik był wpisany na listę strzelców, jako zdobywca gola samobójczego.
W poniedziałek decyzję zmieniono. Ostatecznie bramkę zapisano na konto Ulvestada, a kolejną (11.) asystę zanotował Kamil Grosicki. Dla Norwega była to już 3. bramka w tym sezonie, a dołączył do zespołu w trakcie rundy jesiennej. Lepsi od niego są Grosicki oraz Efthymios Koulouris – po 8 goli, Alexander Gorgon – 5 goli oraz Wahan Biczachczjan – 4.
Duże osiągnięcie ma już, a może mieć jeszcze lepsze Kamil Grosicki. We Wrocławiu zanotował 9. asystę. Za nim – w klasyfikacji podających – jest przepaść, a Ulvestad, Gorgon i Linus Wahlqvist.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?