Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sklep bez parkingu

Piotr Jasina
Strażnicy miejscy urządzają polowania karząc mandatami właścicieli aut, którzy zatrzymują się tu na chwilę, by zrobić zakupy.
Strażnicy miejscy urządzają polowania karząc mandatami właścicieli aut, którzy zatrzymują się tu na chwilę, by zrobić zakupy. Marcin Bielecki
Czytelnicy domagają się, by można było parkować przy sklepie na ul. Unii Lubelskiej, niedaleko skrzyżowania z al. Wojska Polskiego.

- Jest tu bardzo szeroki chodnik, ale znaki nie pozwalają się zatrzymać - mówi Czytelniczka. - Mało tego, strażnicy miejscy upatrzyli sobie to miejsce, chyba tylko po to, by poprawić sobie statystyki mandatów i udowodnić, że są potrzebni.

Nasi rozmówcy zapewniają, że zniesienie zakazu w żaden sposób nie powoduje zagrożeń w ruchu. A pozostawianie bardzo szerokiego chodnika bezużytecznie jest ich zdaniem nieporozumieniem. Co więcej, jak dotąd nie doszło tu do żadnego wypadku czy kolizji.

- Muszę parkować bardzo daleko, by zrobić tutaj zakupy - mówi zmotoryzowana Czytelniczka. - Uliczka wychodząca z boku, jest jednokierunkowa. Nie można w nią wjechać, bo trzeba byłoby to zrobić pod prąd. Natomiast wcześniej, patrząc od strony szpitala, jest postój taksówek.

Radosław Tumielewicz z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM w Szczecinie, wyjaśnia że zakaz wynika z przepisów ruchu drogowego.

- Wspomniany społemowski sklep jest położony przy ul. Orląt Lwowskich i Unii Lubelskiej - tłumaczy. - Ul. Orląt jest jednokierunkowa. Zgodnie z przepisami, przy wyjeździe z tej ulicy w Unii Lubelskiej, musi być zachowany trójkąt widoczności. A to znaczy, że w każdą stronę musi być minimum 10-metrowy pas odsłonięty. W sumie przepisy wymagają 20-metrowego pasa wolnego. Tymczasem w tym przypadku mamy 19,2 m. Dlatego przy sklepie nie można parkować. Auta zasłaniałyby widoczność kierowcom wyjeżdżającym z ul. Orląt.

Argument, że dotąd się nic nie stało, nie przekonuje naszego rozmówcy.

- Bo, kiedy coś by się stało, wówczas na nas spoczywałaby odpowiedzialność za oznakowanie niezgodne z przepisami - wyjaśnia Tumielewicz.

Widzi inne wyjście. Można wygospodarować miejsce dla kilku aut na zapleczu sklepu.

- Wystarczy wtedy oznakować dojazd na parking - podpowiada. - Przeciwko takiemu rozwiązaniu nic byśmy nie mieli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński