Przed rozpoczęciem ćwierćfinałów Tauron Ligi Chemik zdobył w dobrym stylu Puchar Polski. W półfinale ograł Budowlanych 3:1, a w finale ŁKS Łódź (najlepszy zespół rundy zasadniczej w lidze) 3:2. Wydawało się, że policzanki złapały dobry wiatr i będą liczyć się w walce o medale.
Ale już pierwszy mecz z Budowlanymi o półfinał pokazał, że będą schody. Łodzianki wygrały w Szczecinie 3:1. Chemik stanął pod ścianą, ale dźwignął odpowiedzialność i w Łodzi zwyciężył 3:1. O wszystkim decydował więc sobotni mecz w Szczecinie.
Zacięty, wyrównany w każdym secie, ale niestety dla łodzianek. Większość ataków kończyła Monika Fedusio, która kilka dni wcześniej nie dograła spotkania do końca z powodu urazu mięśniowego, ale fizjoterapeuci postawili ją na nogi. Po stronie Chemika – 54 ataki wykonała Jovana Brakocevic-Canzian, ale skuteczność na poziomie 40 procent nie była wystarczająca. Swojego dnia nie miała Agnieszka Korneluk, a i więcej można było oczekiwać od naszych przyjmujących Martyn – Łukasik i Czyrniańskiej.
Decydował czwarty set. Chemikowi nie szło, przegrywał 20:23, ale doprowadził do remisu 24:24. A po chwili miał nawet setbola przy stanie 26:25. Akcja była długa, blokowały Fabiola i Iga Wasilewska, obronę zaliczyła Czyrniańska, ale w końcu do remisu doprowadziła Fedusio.
W ostatnich akcjach Fabiola wystawiała piłki do Brakocević, ale ta nie kończyła ataków, co się mściło. Fedusio była skuteczniejsza i zapewniła drużynie z Łodzi sensacyjną wygraną.
Grupa Azoty Chemik Police – Budowlani Łódź 1:3
Sety: 20:25, 25:23, 23:25, 27:29.
Chemik: Brakocevic-Canzian (25 punktów), Czyrniańska (14), Łukasik (13), Wasilewska (8), Fabiola (5), Korneluk (4) oraz Stenzel (libero) – Cipriano, Połeć (2), Sikorska.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
