Tak jak w ostatnim meczu z Zagłębiem Lubin szczecinianie świetnie rozpoczęli spotkanie. Prowadzili 4:0 i taką różnicę potrafili utrzymać przez pierwszą połowę.
Kaliszanie, którzy wiedzieli, że w przypadku porażki skomplikują swoją sytuację w tabeli w drugiej połowie mocniej przycisnęli. Po kwadransie wyrównali (17:17), a w kolejnych minutach nawet dwukrotnie obejmowali prowadzenie jedną bramką.
Pięć minut przed końcem – przy stanie 22:22 – Patryk Krok zmarnował rzut karny, ale Pogoń walczyła. Na 22:23 rzucił Paweł Krupa. Gospodarze wyrównali, ale po chwili znów Krupa. Ponad minutę przed końcem na 24:25 rzucił Bogdan Czerkaszczenko, ale i na te trafienie MKS odpowiedział.
Gospodarze stracili jednak lidera defensywy, bo Mateusz Kus został ukarany dwuminutową karą. Szczecinianie w ostatniej akcji to wykorzystali. Bramkę na zwycięstwo rzucił Matija Starcević.
Pogoń wygrała i choć nadal jest ostatnia to ma tylko punkt straty do Zagłębia Lubin i MKS Kalisz, a dwa punkty do Piotrkowianina Piotrków i trzy do Gwardii Opole. Jeden zespół z wymienionych spadnie. W tej rywalizacji Pogoni pomaga były trener Rafał Biały, który od paru tygodni mocniej zaangażował się w treningi zespołu.
Tydzień po świętach Pogoń podejmie MMTS Kwidzyn, który nie gra już o czołowe lokaty i spadek też mu nie grozi.
MKS Kalisz – Sandra SPA Pogoń Szczecin 25:26 (10:14)
MKS: Hrdlicka – Góralski 7, Zieniewicz 5, Wróbel 3, Adamczyk 2, K. Pilitowski 2, M. Pilitowski 2, Bekisz 1, Krępa 1, Karpiński 1, Kużdeba 1, Grizelj, Pedryc, Kus.
Pogoń: Viunyk – Kapela 6, Starcevic 6, Krupa 4, Krysiak 3, Czerkaszczenko 2, Wrzesiński 2, Polok 1, Krok 1, Zalewskij 1, Wiśniewski, Nowak.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?