Niemieccy turyści, aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, nawet na ulicy zatrzymują doręczyciela.
Właścicielem popularnego w okolicy pojazdu jest Grzegorz Jagusiak, pracownik poczty w Rewalu. Trabanta kupił trzy lata temu. Twierdzi, że od tej pory nie ma ani chwili spokoju.
Niemcy z aparatami
Jego pojazd wzbudza bowiem niebywałe zainteresowanie wśród turystów.
- Najbardziej zaskoczeni widokiem trabanta na ulicy są Niemcy. Bez przerwy pytają, czy mogą sobie zrobić przy nim zdjęcie - mówi właściciel.
Przyznaje jednak, że choć taka popularność bywa miła, czasem przeszkadza w pracy. Grzegorz Jagusiak słynie bowiem w okolicy z niezwykłej punktualności. Dlatego czas, który upływa na spotkaniach z turystami, musi później nadrabiać na trasie.
- Ale na szczęście samochód, choć ma już prawie dwudziestkę w papierach i sporo na liczniku, jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Bez problemu odpalał nawet w największe mrozy - z dumą mówi listonosz.
Ekspresowe przesyłki
Sprawny pojazd doręczyciela chwali także kierownictwo placówki pocztowej w Rewalu. Kierownik, Małgorzata Godula przyznaje, że każdy z listonoszy przesyłki musi dostarczyć własnym pojazdem.
- Mamy tu całą, samochodową stajnię, od fiata i volkswagena po słynnego trabanta. Listonosze wożą nie tylko listy, ale też większe przesyłki i gazety - mówi.
Dodaje także, że choć przed świętami ruch w interesie wzrasta kilkakrotnie, pocztowcy nie muszą pracować po godzinach.
Zapewnia także, że o słynnym trabancie miejscowego listonosza mówi się także na poczcie.
- Ale nie w kategoriach żartów. To po prostu pomysłowe narzędzie jego pracy - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?