Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sabalenka dziwi się Świątek, że jest zła na montaż serialu Netflixa: „Mogłyśmy wprowadzić zmiany. Nie wiem, dlaczego tego nie zrobiła”

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Psycholog Daria Abramowicz i numer jeden światowego tenisa Iga Świątek
Psycholog Daria Abramowicz i numer jeden światowego tenisa Iga Świątek PAP/Marcin Cholewiński
Numer dwa światowego tenisa Białorusinka Aryna Sabalenka skomentowała zdenerwowanie Igi Świątek z powodu serialu Netflixa „Break Point”, a konkretnie jednej sceny, w której psycholog polskiej tenisistki Daria Abramowicz mówi jej przy fryzjerce, co ma zrobić z włosami.

– Przed wydaniem (film) został nam pokazany i można było wprowadzić zmiany. Nie wiem, dlaczego tego nie zrobiła, kiedy oglądała swój odcinek. Nie wiem. Podobała mi się moja sekwencja. Musiała być smutna, bo płakałam, kiedy ją oglądałam. Wszyscy płakali. Miałam nadzieję, że pokażą one pozytywną stronę mojego zespołu i mnie. Ale jednocześnie bardzo mi się to podobało, ponieważ chciałam pokazać ludziom, z czym mamy do czynienia, za kulisami. Lubię to. Mam nadzieję, że następny odcinek będzie jeszcze lepszy, bardziej pozytywny

– skomentowała Sabalenka.

Scena z serialu „Break Point” z Darią Abramowicz, sugerującej Idze Świątek, co ma zrobić z włosami i odpowiedź 22-letniej zawodniczki „Nie będę włosów podporządkowywać pod to. Wszystko inne będę”, wywowłała falę krytyki w tenisowym światku i piętrzenie domysłów, jakie relacje tak naprawdę łączą Idę z Darią i czy opierają się one jedynie na zasadzie sportowiec-psycholog.

Świątek odniosła się do krytyki, jaka spłynęła głównie na Abramowicz, co wywołalo jeszcze kontrowersje.

– Wszystko było tak ułożone, że ludzie źle zrozumieli niektóre sytuacje. Rozmawialiśmy już o tym z Netflixem. Chciałbym zrobić coś inaczej. Kiedy oglądaliśmy odcinek przed premierą, nie mieliśmy już wpływu na montaż. To kolejna historia, która przekonała mnie, że nie potrzebuję teraz takich rzeczy. I chciałbym, żeby ludzie nie byli tak osądzający, ponieważ czasami używam sarkazmu. Rozumiem, że nie należy używać publicznego sarkazmu, bo ludzie nie rozumieją, a tylko hejtują

– żaliła się Iga na konferencji prasowej po meczu ćwierćfinałowym w Cincinnati.

Czy konkretnie mówiłaś o scenie, w której obcinasz włosy?

– Tak, sarkastycznie powiedziałam wtedy, że nie będę układaał włosów do tenisa, bo wcześniej ścinałem je bardzo krótko. Mam bardzo rozczochrane włosy, jeśli fryzura nie jest idealnai nie mogę tego kontrolować. Daria przypomniała mi o tym. W końcu dostao jej się rzekomy wpływ na to, jak obcinam włosy. A to nieprawda. Ludzie nie zauważali sarkazmu i krytykowali. To jest nieprzyjemne. Chciałam tylko pokazać, że nasza praca trwa 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Wszystko, co jemy, wszystko, co robimy, wpływa na wyniki. I zamontowali to tak, jakby Daria decydowała, jak mam obciąć włosy

– tłumaczyła dość pokrętnie Świątek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sabalenka dziwi się Świątek, że jest zła na montaż serialu Netflixa: „Mogłyśmy wprowadzić zmiany. Nie wiem, dlaczego tego nie zrobiła” - Sportowy24

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński