W tym rejonie miasta powstaje rondo. Mimo utrudnień w ruchu stargardzianie ze zrozumieniem podeszli do problemu.
- Czas najwyższy, żeby tu był porządek - mówi Barbara Przybylak, mieszkanka placu Słonecznego. - Na tym skrzyżowaniu bardzo często dochodziło do wypadków. Rondo powinno rozwiązać problem.
Od wczoraj w okolicy placu Słonecznego trzeba bacznie zwracać uwagę na znaki. Wykonawca robót, firma Edbo, pozamykała niektóre wjazdy na plac. Nie można na niego wjechać ani od ul. 11 Listopada ani od Słonecznej. Na tych drogach stanęły zapory. Mimo oznakowania całej okolicy placu Słonecznego kierowcy się gubili, bo wielu jeździło na pamięć.
Zamknięty dla ruchu jest też jeden wjazd na skrzyżowanie od strony ul. Kościuszki. Tam wykonawca zaczął kłaść rury gazowe. Druga część tej ulicy stała się dwukierunkowa.
- Instalację gazową przenosimy poza jezdnię - informuje Henryk Kostrzewski, kierownik robót instalacyjnych. - Robimy to po to, by w razie awarii uniknąć rozwalania nawierzchni i dezorganizowania ruchu. W przyszłym tygodniu mają się tu zacząć prace kanalizacyjne.
Na placu Słonecznym ruszyły roboty ziemne, potem będzie kształtowana jezdnia, wylewane nawierzchnie, położone zostaną chodniki. Następnie gotową już częścią ronda będzie puszczony ruch, a zamknięte zostaną pozostałe wloty na skrzyżowanie. Rondo, które będzie miało kształt fasolki, ma być gotowe z końcem października. Całość robót ma kosztować 2,5 mln zł.
Teraz problem mają mieszkańcy ulic, przez które są objazdy.
- Jest bardzo duży ruch - mówi Kazimierz Paruszewski, stargardzianin z ulicy Szkolnej. - Wszystkie samochody kierują się na moją ulicę i na Dąbrowskiego. Trzeba to wytrzymać.
- Kierowcy muszą sobie jakoś radzić - mówi Barbara Przybylak. - Niech przestaną jeździć na pamięć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?