Związkowcy nie chcieli ujawnić w rozmowie telefonicznej form protestu. Powiedzieli nam, że TP próbuje podsłuchiwać ich rozmowy.
- Zarząd TP ubolewa, że przedstawiciele części organizacji związkowych, rezygnując z uczestnictwa w konsultacjach, pozbawili się wpływu na warunki zwolnień grupowych - taki komunikat otrzymaliśmy od Roberta Stylo, szefa biura prasowego Telekomunikacji Polskiej w Szczecinie. - Zamiast tego podjęli decyzję o proteście głodowym i zapowiedzieli strajk.
Zdaniem zarządu TP, firma poszła na ustępstwa. Zgodziła się na zmniejszenie o 600 liczby planowanych do zwolnienia pracowników, tj. do 2845 osób. W szczecińskiej TP straciłoby pracę 110 osób. Zapowiedziano jednocześnie, że wszyscy, którzy zdecydują się odejść z firmy dobrowolnie, otrzymają dodatkowe odszkodowanie w wysokości 18 250 zł.
- Odrzucamy regulamin zwolnień i w poniedziałek przeprowadzimy akcje strajkową - poinformował Waldemar Stawski, rzecznik Międzyzwiązkowej Organizacji Strajkowej.
- Zaproponowaliśmy zarządowi, że odstąpimy od protestu, jeśli regulamin zawierałby tylko dobrowolne odejścia z pracy - mówi Kazimierz Sikora, przewodniczący Krajowej Sekcji Telekomunikacji Solidarność '80 z centralą w Szczecinie.
Zdaniem związkowców, zwolnienie tak dużej liczby pracowników będzie miało negatywny wpływ na działalność firmy, co odbije się na jakości obsługi i odejściu klientów.
Od ubiegłego tygodnia w warszawskim biurowcu Telekomunikacji Polskiej głoduje grupa związkowców.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?