MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Różnorodne klimaty

ANDRZEJ KORDYLASIŃSKI, 4 maja 2004 r.
"Do przodu Polsko” w wykonaniu Marka Torzewskiego odśpiewali 1 maja na gryfińskim stadionie wszyscy.
"Do przodu Polsko” w wykonaniu Marka Torzewskiego odśpiewali 1 maja na gryfińskim stadionie wszyscy.
Tegoroczne Dni Gryfina były największe i najbogatsze z dotychczasowych. Przez trzy dni miasto przeżyło istny najazd gwiazd estrady. Gryfino odwiedziły tłumy z całego województwa i nie tylko, bowiem od 1 maja można było przejeżdżać samochodem granicę Gryfino-Mescherin.

- Atrakcjami można by obdzielić kilka imprez. Widać, że miasto ma olbrzymie możliwości - powiedział nam Maciej Miecznikowski z zespołu Leszcze.

Autem przez granicę

Godnie władze miasta uczciły 750-lecie nadania praw miejskich dla Gryfina oraz wejście Polski do Unii Europejskiej. 1 maja był też historycznym momentem ze względu na nowe otwarcie się Gryfina na Zachód, bo o godz. 17.40 przez most na Odrze Zachodniej ruszyły pierwsze samochody. Niemcy mieli możliwość przybycia autami na Dni Gryfina i z okazji tej wielu skorzystało. Przez zespół boisk, na którym odbywały się główne imprezy, przewijało się kilkanaście tysięcy ludzi. A do Szczecina uruchomiono nawet dodatkowe pociągi. Dni Gryfina połączyły różne klimaty i każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

Deszcz gwiazd

Organizatorzy Dni Gryfina zadbali aby nie zabrakło magnesów przyciągających publiczność - znakomitych gwiazd estrady. Największą frekwencją cieszył się pożegnalny występ zespołu Ich Troje.

- Nie mówię do widzenia, tylko żegnajcie. Miło jest zagrać pożegnalny koncert dla 30-tysięcznej publiczności - powiedział w Gryfinie Michał Wiśniewski.

Symboliczny miał mieć charakter występ zespołu Lady Pank, który niegdyś zagrał na pierwszych, a teraz na dziesiątych Dniach Gryfina. Tylko pierwszego dnia imprezy wystąpiło wiele gwiazd estrad: Perfect, Marek Torzewski, Kasia Kowalska, Róże Europy, Marcin Rozynek. 2 maja stare przeboje przypomniała grupa Vox. Rock sympatyczny zagrał zespół Leszcze, prezentując dużo humoru i muzykę do potańczenia.

- Kto tak świetnie śpiewa? - zainteresowały się dwie starsze panie, słysząc przeboje lat 60. i 70.

W poniedziałek można było pośmiać się z kabaretów. Swoje oryginalne poczucie humoru prezentował Grzegorz Halama Oklasky. Do łez rozśmieszał Koń Polski. Wiele humoru wprowadzali też konferansjerzy Piotr Bukartyk i Paweł "Końjo" Konnak. Podczas święta miasta promowano też gryfińskie zespoły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński