W proteście znalazły się zarzuty dotyczące łamania ciszy przedwyborczej, kupowania głosów oraz ujawnienia przez członków komisji referendalnej informacji o frekwencji w czasie głosowania.
Wszystkie zarzuty udokumentowane są imiennymi oświadczeniami składanymi przez mieszkańców Dobrzan. Sąd ma 2 tygodnie na rozpatrzenie protestu. Jeśli uzna, że jest zasadny, to referendum zostanie unieważnione i głosowanie odbędzie się ponownie. W dniu referendum do komisji wpłynął tylko jeden protest dotyczący łamania ciszy wyborczej w Szadzku. Przybyła na miejsce incydentu policja nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości. W opinii grupy inicjatywnej oprotestowanie referendum było bezpodstawne.
- Uważam, że ten protest jest nieuzasadniony - powiedział Wiesław Kryński, członek grupy inicjatywnej. - Referendum było czyste i poza zgłoszeniem z Szadzka nie było sygnałów o jakichkolwiek nieprawidłowościach.
Inaczej na ten temat wypowiada się Krzysztof Remiasz, który uważa, że referendum nie było przeprowadzone fair ze strony grupy inicjatywnej. Odwołany burmistrz zapowiadał wcześniej, że rozważa złożenie protestu, ale uzależniał to od tego, czy pojawią się protesty od innych wyborców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?