Od 1 lipca 2003 roku busy nie mogą stać przy ul. Owocowej ze względów bezpieczeństwa. Zaproponowano im korzystanie za opłatą z terenu dworca PKS lub przenosiny pod Trasę Zamkową. Z tej drugiej oferty nikt nie skorzystał. Wielu przewoźników przeszło na teren dworca PKS. Teraz jednak okazuje się, że na dworcu PKS jest ciasno.
Dworzec bez parkingu
Przewoźnicy szukają nowych miejsc. Czekają na klientów na żużlowym placu przy ul. Św. Ducha. Rozkład jazdy przybity jest do drzewa. Trudno nazwać to miejsce dworcem.
Od początku października działa także parking dla busów przy ul. 3 Maja. Przeniosło się tutaj dwóch przewoźników ze Świnoujścia.
- Na dworcu PKS jest straszny tłok - mówi Marcin Czerwiński z firmy Emilbus. - Cena jaką wyznaczono nam za postoje w tym miejscu nie odpowiada jakości usług. Nie mieliśmy np. gdzie zaparkować busów. Trzeba było szukać miejsca na ulicach.
Drogo i ciasno
Przewoźnicy narzekają także na ceny. Miesięcznie za korzystanie z dworca PKS musieli płacić ok. 5 tys. zł.
- Dworzec PKS nie jest odpowiednio przystosowany do odprawiania kilkuset pojazdów dziennie - mówi Czerwiński. - Mogliśmy podjechać na peron tylko 10 minut przed odjazdem. Żeby odpowiednio obsłużyć klientów, trzeba stanąć pół godziny wcześniej. A to jest fizycznie niemożliwe na dworcu.
Utrzymanie dworca kosztuje
Każdego dnia z dworca odjeżdża kilkaset autobusów PKS. Do tego od 1 lipca 2003 roku doszło także kilkadziesiąt busów. Specjalnie dla prywatnych przewoźników uruchomiono nowy peron. Zdaniem Henryka Leszczyńskiego, przewoźnicy nie mają powodów do narzekania.
- Na dworcu jest porządek. Klienci mają dostęp do toalet i poczekalni w przeciwieństwie do tych "dzikich" dworców, które zaczynają powstawać - mówi Henryk Leszczyński prezes PKS-u . - Utrzymanie dworca kosztuje. Nie powinno być tak, że wystarczy mieć kawałek placu i już można odprawiać pasażerów. To tylko służy ludziom, którzy zamierzają uniknąć podatków i kosztów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?