Niestety, niewiele na to wskazuje.
Jak się ma niespełna 27 lat i za sobą grę w Pogoni Szczecin, Boaviście Porto, zdobycie mistrzostwa Portugalii z FC Porto oraz występy w reprezentacji Polski z golem strzelonym w eliminacjach mistrzostw Europy - to można uznać, że kariera była udana. W przypadku Przemysława Kaźmierczaka nie było w praktyce jednak tak różowo. I nie jest. Na dodatek niewiele wskazuje na to, by w przyszłości było lepiej.
Początki Kaźmierczaka w Pogoni były trudne. Ówczesny prezes Antoni Ptak promował zawodnika, który początkowo niespecjalnie się wyróżniał. Wreszcie Kaźmierczak zaczął pokazywać, że ma talent. Generalnie jednak jego firmowymi zagraniami były tylko dalekie, prostopadłe i crossowe, podania oraz stałe fragmenty gry.
Udało się wytransferować Kaźmierczaka do portugalskiej ekstraklasy. Grał nieźle, strzelał oraz asystował i zainteresowało się nim FC Porto. Młody jeszcze piłkarz zachłysnął się możliwością występów w słynnym klubie. Niestety, według trenerów nie był na tyle dobry, by przebić się do podstawowego składu. Jedna asysta w Lidze Mistrzów to było trochę za mało.
Problem w tym, że spadek Kaźmierczaka okazał się spory: z regularnie występującego w Lidze Mistrzów FC Porto do klubu w drugiej lidze angielskiej. I obecnie w Derby też nie ma wielu powodów do zadowolenia. W poniedziałek strzelił gola, ale była to jego dopiero druga bramka w tym sezonie. Na dodatek nie dała nawet punktu (Derby przegrało 2:3), a były portowiec został zmieniony w przerwie. Na szczęście nie dlatego, że grał słabo, tylko dlatego, że doznał urazu (stłuczony mięsień).
Obecnie Derby w tabeli II ligi angielskiej jest na 17. miejscu mając pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Widoki więc na przyszłość nie są dla Kaźmierczaka zbyt piękne. Niewykluczone, że w przyszłości będziemy obserwować powrót do polskiej ekstraklasy kolejnego piłkarza, który uznał, że jak najszybszy wyjazd na zachód jest najlepszym sposobem na świetną karierę do końca piłkarskiego żywota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?