Przełam swój wstyd!

"Głos": Ośrodek Interwencji Kryzysowej powołany przez Stowarzyszenie "Serce Dzieciom" istnieje trzy miesiące. Czy są dowody na potrzebę istnienia takiej placówki w Stargardzie?

Barbara Burdziej: Myślę, że większość mieszkańców jeszcze nie wie, gdzie należy szukać pomocy w przypadku przemocy domowej, agresji fizycznej. Mimo to, mieliśmy już około sto pięćdziesiąt zgłoszeń. Ludzie przychodzą osobiście, przełamują swój wstyd, opór do mówienia o problemach. Odwiedza nas sporo młodzieży. Potrzebują rozmowy, porady, informacji.

- Z jakimi problemami przychodzą najczęściej?

Młodzi ludzie szukają pomocy w przypadkach przemocy fizycznej i tej o wiele groźniejszej - psychicznej. Mają także problemy z narkotykami, nie mogą znaleźć porozumienia z rodzicami. Potrzebują wsparcia emocjonalnego.

- A ludzie dorośli - z czym nie potrafią sobie poradzić?

Starsze małżeństwa nie mogą ze sobą wytrzymać, dokuczają sobie nawzajem. Częste są konflikty między dorosłymi dziećmi, nie mającymi pracy, a ich rodzicami, którzy zmuszani są do utrzymywania rodzin. Samotne matki przychodzą po porady prawnika w sprawie uzyskania alimentów z funduszu alimentacyjnego. Zdarzają się prośby o pomoc w napisaniu pozwu o rozwód.

- W jaki sposób udzielana jest pomoc w ośrodku przez dyżurującego tu pedagoga, kuratora rodzinnego, prawnika?

Przede wszystkim trzeba ustalić prawdziwe przyczyny konfliktu. Następnie wskazać możliwości działania. Ważne jest, czy ofiara sama zechce coś robić. Na przykład przy wezwaniu policji do aktu przemocy w domu należy prosić o wypełnienie niebieskiej karty. Wykorzystywanie seksualne trzeba zgłosić do prokuratury. Mówimy, jak trzeba postąpić, z kim rozmawiać. Niektórym bardzo dużo daje to, że może po prostu się przed kimś wygadać.

- Kiedy i gdzie można przyjść po pomoc?

Ośrodek Interwencji Kryzysowej ma siedzibę przy ulicy Dworcowej 10 A. Porady udzielane są bezpłatnie, od poniedziałku do piątku, w godzinach 16-19. Informacje i porady telefoniczne udzielane są od 10 do 19, pod numerem 578 52 52.