Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest wobec zmiany dyrektora "Białej" szkoły w Policach

pit
Dzisiaj protestujący w marszu milczenia ponownie zamanifestują solidarność z byłą dyrektor.
Dzisiaj protestujący w marszu milczenia ponownie zamanifestują solidarność z byłą dyrektor.
Rodzice, absolwenci, uczniowie ruszą dzisiaj sprzed Zespołu Szkół pod siedzibę powiatu. To ich protest wobec zmiany dyrektora.

Inauguracja roku szkolnego w "Białej" rozpocznie się dzisiaj, o godz. 9.

Zwolennicy byłej dyrektor zapowiadają, że właśnie sprzed szkoły wyruszą pod siedzibę starostwa, by zamanifestować po raz kolejny solidarność z Beatą Golisowicz.

W związku z marszem powiat na swoich stronach umieścił apel przypominając nauczycielom "Białej", którzy chcieliby wziąć udział w manifestacji, o ich obowiązkach. Rodzice i sympatycy "Białej" odpowiedzieli apelem na apel.

"Nasze dzieci oraz osoby związane z Zespołem Szkół mają prawo do wyrażania swojej woli w imię zagwarantowanej konstytucją demokracji".

Starostwu zarzucili arogancję i lekceważenie opinii społecznej. Dyrektor Beata Golisowicz przez ostatnie 10 lat z ogromnym sukcesem kierowała szkołą. Powiat jednak nie powierzył jej placówki na następną kadencję.

Starostwo ogłosiło konkurs i wraz z przedstawicielami kuratorium w komisji konkursowej przeforsowali kandydaturę Agaty Markowicz-Narękiewicz.

Decyzja wywołała społeczne oburzenie. Zaczęli protestować rodzice "Białej", uczniowie, absolwenci i sympatycy szkoły. Zbierali się pod szkołą i powiatem, wyrażając solidarność ze swoją dyrektor. Na portalach społecznościowych wpisało się 1500 osób domagając się przywrócenia dyrektorki na stanowisko.

- Nie ma powodu, by naszą szkołą kierowała obca osoba - podkreśla Krzysztof Kwinta, przewodniczący Rady Rodziców w Zespole Szkół w Policach. - Nie możemy też pozwolić, by został roztrwoniony wieloletni dorobek pracy nauczycieli, rodziców, uczniów, dyrekcji tej szkoły. Dlatego protestujemy.

Nauczyciele Zespołu Szkół im. Łukasiewicza też wyrazili swoje poparcie. Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Pedagogicznej zwołanej na polecenie starosty polickiego, wszyscy opuścili salę wraz z byłą dyrektorką "Białej".

- Musieliśmy wyjść, ponieważ nonszalancja, arogancja i zakłamanie zarządu powiatu na tym spotkaniu było nie do przyjęcia - skomentowali. Szczegółów nie podali, gdyż wiąże ich tajemnica posiedzenia Rady Pedagogicznej.

- Dla mnie to potwierdzenie, że praca nas wszystkich przez minioną dekadę na rzecz uczniów miała sens - stwierdziła wzruszona ich postawą dyrektor Beata Golisowicz. - W pojedynkę nigdy bym nie osiągnęła sukcesu, zawdzięczam go wszystkim moim współpracownikom. Dziękuję. Oprócz postawy grona pedagogicznego jeszcze jeden epizod tego dnia zwrócił uwagę wszystkich. Maren Schemmel, niemiecki native speaker w Zespole Szkół próbowała zadać pytanie wcestaroście. Anna Rybakiewicz zastrzegła, że w żadnym wypadku nie będzie rozmawiała z przedstawicielem niemieckiej szkoły.

- Chciałam tylko powiedzieć, że to bardzo dobra szkoła i z radością uczę tu polskie dzieci - wyjaśniła Schemmel.

Warto dodać, że pani Schemmel jest członkiem Rady Pedagogicznej Zespołu Szkół. Uczy niemieckiego w polickiej szkole. Przypomnijmy też, że przed kilkoma tygodniami powiat policki z pompą podpisywał porozumienie o współpracy z przygranicznym powiatem po stronie niemieckiej. Zarząd powiatu podkreśla, że konkurs został przeprowadzony prawidłowo, dlatego musiał zgodnie z regulaminem powierzyć szkołę nowej pani dyrektor.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński