MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator stawia przed sądem radnego Stargardu

Mariusz Parkitny [email protected]
Marek K. (z prawej) przyszedł wczoraj do sądu ze swoim obrońcą. Termin kolejnej rozprawy nie jest znany. Jeśli sąd orzeknie, że K. skłamał woświadczeniu lustracyjnym, straci stanowisko radnego powiatu i sekretarza miasta Stargard.
Marek K. (z prawej) przyszedł wczoraj do sądu ze swoim obrońcą. Termin kolejnej rozprawy nie jest znany. Jeśli sąd orzeknie, że K. skłamał woświadczeniu lustracyjnym, straci stanowisko radnego powiatu i sekretarza miasta Stargard. Sebastian Wołosz
Nie był zbyt aktywnym współpracownikiem tajnych służb, ale był - tak prokurator wyjaśnia, czemu stawia przed sądem Marka K., radnego, sekretarza Stargardu, ojca znanej aktorki.

W tle sprawy anteny satelitarne oraz była żona oskarżonego, która sama zgłasza się na świadka i chce pogrążyć dawnego małżonka. Proces 58-letniego polityka zaczął się wczoraj przed Sądem Okręgowym w Szczecinie.

Instytut Pamięci Narodowej zarzuca mu kłamstwo lustracyjne. Twierdzi, że Marek K. przez dwa ostatnie lata PRL był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie Nieśmiały. Za dostarczane informacje nie brał pieniędzy.

- Na nikogo nie donosiłem. Nie współpracowałem z żadną bezpieką - zaprzeczał wczoraj Marek K.

Obecnie jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i znanych osób w Stargardzie.

Pełni kilka funkcji społecznych: radnego powiatu stargardzkiego, sekretarza miasta Stargard, prezesa koszykarskiego klubu Spójnia. Mimo to nie zgodził się, aby wymieniać jego nazwisko. Prawdopodobnie
chce chronić córkę, która w Warszawie robi karierę aktorską.

Więcej na ten temat w dzisiejszym papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński