Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prohibicja złamana w kawiarni "Chrobry"

Mariusz Parkitny, 6 października 2006 r.
„Chrobry” to jeden z trzech szpitali uzdrowiskowych. Mieści się w jednym z najefektowniejszych budynków Kamienia Pomorskiego. Na trzech piętrach są pokoje dla 130 kuracjuszy. Wyposażeniem nie ustępuje temu z europejskich kurortów: pokoje jedno lub dwuosobowe o podwyższonym standardzie (dla gości komercyjnych), winda, baza rehabilitacyjna, całodobowa opieka lekarska i pielęgniarska. Tu leczą się osoby z problemami kardiolgicznymi, ortopedycznymi, czy miażdżycą. Do dyspozycji mają także stołówkę i kawiarnię.
„Chrobry” to jeden z trzech szpitali uzdrowiskowych. Mieści się w jednym z najefektowniejszych budynków Kamienia Pomorskiego. Na trzech piętrach są pokoje dla 130 kuracjuszy. Wyposażeniem nie ustępuje temu z europejskich kurortów: pokoje jedno lub dwuosobowe o podwyższonym standardzie (dla gości komercyjnych), winda, baza rehabilitacyjna, całodobowa opieka lekarska i pielęgniarska. Tu leczą się osoby z problemami kardiolgicznymi, ortopedycznymi, czy miażdżycą. Do dyspozycji mają także stołówkę i kawiarnię. Marian Klasik
W czasie, gdy obowiązywał zakaz sprzedaży alkoholu na terenie kamieńskiego uzdrowiska, w szpitalu "Chrobry" kwitła sprzedaż piwa, wina i wódki. Sprawą zajęła się prokuratura.

Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz, choć afera wybuchła jeszcze przed wakacjami.

W łóżkach o godz. 22

Prawie połowa pacjentów w "Chrobrym" to osoby z tzw. skierowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia. W przeciwieństwie do kuracjuszy komercyjnych, obowiązuje ich rygorystyczny regulamin pobytu w szpitalu. Np. cisza nocna zaczyna się tu od godz. 22. Oznacza to, że o tej godzinie kuracjusze muszą najpóźniej wrócić do szpitala ze spaceru (w sezonie letnim do 23).

"Chrobry" leży w tzw. strefie A. Jeszcze do niedawna oznaczało to, całkowity zakaz sprzedaży alkoholu na tym terenie. Dotyczyło to także kawiarni w "Chrobrym".

Wyremontował i zaczął handlować

W maju władze uzdrowiska wydzierżawiły kawiarnię 61-letniemu Zdzisławowi B. Operatywny mężczyzna szybko zabrał się do pracy. Wyremontował podupadły lokal i licznymi atrakcjami zachęcał kuracjuszy do odwiedzania kawiarni. Jedną z takich atrakcji była sprzedaż alkoholu. Pacjenci mogli wybierać między kilkoma rodzajami piwa, wina i wódki.

- Dzierżawca nie miał prawa w tamtym czasie sprzedawać alkoholu na terenie szpitala. Zabraniało tego obowiązujące w tamtym czasie prawo - przyznaje Jarosław Specjalski, prezes uzdrowiska Kamień Pomorski.

Twierdzi, że dzierżawca był ostrzegany przed złamaniem prawa.

- Wiedzieliśmy już wtedy, że radni mieli wkrótce podjąć uchwałę o zniesieniu zakazu handlu alkoholem na terenie obiektów uzdrowiska - dodaje Specjalski. - Pan Zdzisław pospieszył się.

Część kuracjuszy była zadowolona z pomysłu pana Zdzisława. Inni mieli pretensje, że w lokalu jest za głośno.

- Rzeczywiście głośna muzyka w kawiarni przeszkadzała części kuracjuszom, bo grała nawet podczas ciszy nocnej - mówi Specjalski.

Pretensje do dzierżawcy kawiarenki mieli też inni handlowcy, którzy przestrzegali zakazu. W końcu ktoś zawiadomił policję. Wszczęto dochodzenie. Trwało do września. Kilka dni temu akt oskarżenia przeciwko Zdzisławowi B. trafił do sądu. Mężczyzna przyznał się do winy. Dobrowolnie poddał się karze - 1,5 tys. zł. grzywny, przepadek alkoholi zajętych w kawiarni oraz zapłacenie opłat i kosztów sądowych. O wysokości kary zdecyduje ostatecznie sąd w Kamieniu.

Grozi uzdrowisku sądem

- Gdyby dzierżawca tak bardzo nie spieszył się ze sprzedażą alkoholu problem by nie zaistniał - dodaje Specjalski.

Kilka tygodni temu radni zmienili uchwałę. Nowy dzierżawca sprzedaje już alkohol w kawiarence legalnie. Tymczasem Zdzisław B. nie wyklucza pozwania uzdrowiska do sądu. Domaga się zwrotu pieniędzy zainwestowanych w remont lokalu.

- Mamy takie sygnały od niego, ale to przecież z jego winy doszło do rozwiązania umowy. Próbowaliśmy załatwić spór polubownie, ale nie udało się - wyjaśnia prezes uzdrowiska.

Ze Zdzisławem B. nie udalo nam się skontaktować. Po aferze wyjechał z Kamienia. Mieszka w centralnej Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński