- Sąd pierwszej instancji popełnił szereg błędów, które mogły wpłynąć na wymiar kary - mówi sędzia Janusz Jaromin.
Najpoważniejsze uchybienie to wydanie kary za jedno z przestępstw wyższej niż dopuszczają to przepisy.
Wyrok w pierwszej instancji zapadł w marcu br. w Sądzie Okręgowym w Szczecinie.
Adam O. jest oskarżony o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. We wrześniu 2011 wjechał w grupę kolarzy pod Pyrzycami. Dwóch zginęło. Dwóch zostało ciężko rannych. Do tragedii doszło na wjeździe do Pyrzyc. Kierowca był pijany. Odjechał z miejsca wypadku. Pasażerom powiedział, że nic się nie stało.
Wcześniej był kilkakrotnie karany za jazdę po pijanemu. Kilkanaście lat temu spowodował wypadek, w którym zginęła jego żona i sąsiad.
- Piliśmy dzień wcześniej i w dzień wypadku. Podczas jazdy Adam wypił kilka łyków. Ja zasnąłem na fotelu pasażera. Obudził mnie huk i pęknięta przednia szyba. Spytałem Adama co się stało. Powiedział, że nic i pojechał dalej - mówił o tragedii z Pyrzyc Marcin B., kompan oskarżonego od kieliszka.
W śledztwie Adam O. długi czas kłamał.
Twierdził, że przed katastrofą ktoś ukradł mu samochód. Potem, się przyznał. Na pierwszej rozprawie stwierdził, że żałuje tego co zrobił.
Więcej w jutrzejszym Głosie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?